Sparing. Resovia zremisowała 3:3 z Sokołem Sieniawa. "Pasiaki" prowadziły 3:0, ale drużyna Marcina Wołowca wyrównała w drugiej połowie
W meczu sparingowym z Sokołem Sieniawa w zespole Resovii testowany był jeden pomocnik. W Sokole zagrał już m.in. Sebastian Brocki.
fot. Krzysztof Kapica
W Resovii testowany był środkowy pomocnik, ale na razie nie trafi do „pasiaków”.
- W tym momencie odpuszczamy temat, ale może wrócimy do niego w przyszłości - powiedział Szymon Grabowski, trener rzeszowian, który nie mógł być do końca zadowolony. - W drugiej połowie sprezentowaliśmy rywalom dwie bramki - usłyszeliśmy.
W Sokole zagrali natomiast Sebastian Brocki i Rafał Drożdżal, a brakowało Dawida Kaszy i Mateusza Jędryasa.
- W pierwszej połowie zagraliśmy zbyt wysoko w pewnym momencie i to się skończyło utratą bramek. W drugiej połowie, po przeprowadzonych zmianach, to my częściej byliśmy przy piłce i zdołaliśmy wyrównać. Remis z takim rywalem musi cieszyć - podsumował Marcin Wołowiec, trener Sokoła.
Resovia – Sokół Sieniawa 3:3 (3:0)
Bramki: Bieniasz, Buczek, Adamski – Lis, M. Padiasek, Mołdoch.
Jerzy Domaradzki, prezes LKS-u Pisarowce: Obóz w Turcji to spełnienie obietnicy [STADION]