menu

1. Liga. Piąta porażka Stomilu Olsztyn z rzędu. Duma Warmii przegrała wygrany mecz z GKS-em 1962 Jastrzębie [RELACJA + ZDJĘCIA]

20 września 2018, 15:02 | Joanna Sobczykiewicz

1. Liga. Stomil Olsztyn dawno nie był tak bliski sięgnięcia po pełną pulę punktów, jak wczoraj w meczu przeciwko GKS-owi 1962 Jastrzębie. Goście od 12. minuty prowadzili po bramce Michała Górala, ale w drugiej połowie, w przeciągu zaledwie kilku minut stracili zarówno prowadzenie, jak i zwycięstwo. Dla gospodarzy strzelali Kamil Adamek oraz Krzysztof Gancarczyk. Pod koniec spotkania Góral nie wykorzystał rzutu karnego.


fot. Marlena Penc

fot. Marlena Penc

fot. Marlena Penc

fot. Marlena Penc

fot. Marlena Penc

fot. Marlena Penc

fot. Marlena Penc

fot. Marlena Penc

fot. Marlena Penc

fot. Marlena Penc

fot. Marlena Penc

fot. Marlena Penc

fot. Marlena Penc

fot. Marlena Penc

fot. Marlena Penc

fot. Marlena Penc
1 / 16

Stomil do Jastrzębia-Zdroju pojechał bez Tomasza Zająca, Rafała Śledzia oraz Remigiusza Szywacza. Ten ostatni w poprzednim meczu w Chojnicach zobaczył czwarty, żółty kartonik, co oznaczało przymusową pauzę, a ponadto lewy obrońca Dumy Warmii nabawił się urazu i złamał nadgarstek, co i tak wykluczyłoby go ze starcia przeciwko GKS-owi. W zespole gospodarzy nie zobaczyliśmy natomiast Macieja Spychały.

Stomil lepiej wszedł w mecz, czego dowodem była strzelona już w 12 minucie bramka. Janusz Bucholc dośrodkował z prawej strony w pole karne, a tam najwyżej wyskoczył Michał Góral, który strzałem głową pokonał Grzegorza Drazika. Gospodarze robili, co mogli, by nie stracić kolejnych goli, bo piłkarze Kamila Kieresia nie mieli zamiaru spocząć na laurach. Szans nie brakowało, ale jak okazało się później, przeraźliwa nieskuteczność graczy ofensywnych pozbawiła Stomil trzech punktów i zepchnęła Dumę Warmii na ostatnie miejsce w tabeli.

W drugiej połowie goście otrzymali ciosy, po których nie byli w stanie się podnieść. Najpierw do bramki Piotra Skiby trafił Kamil Adamek, w podobny sposób, w jaki Góral pokonał Drazika, a kilka minut później Stomil został dobity przez Krzysztofa Gancarczyka. Jakby tego było mało, pod koniec spotkania jastrzębianie popełnili błąd, który mógł kosztować ich dwa punkty. Jeden z piłkarzy nieprzepisowo zatrzymał Górala w szesnastce, a arbiter bez wahania wskazał na jedenasty metr. Podszedł do niego sam poszkodowany. 19-latek nie wykorzystał jednak okazji, uderzył za mocno, a piłka poszybowała nad poprzeczką. Kilka minut później arbiter zakończył mecz.

To już piąta porażka Stomilu z rzędu. W sobotę Duma Warmii wraca na własny obiekt i tam powalczy o ucieczkę ze strefy spadkowej. Szkoleniowiec olsztynian na pomeczowej konferencji prasowej podkreślał, że celem Stomilu na ten moment będzie walka o utrzymanie w Fortuna 1 Lidze. W sobotę podopieczni Kieresia zagrają u siebie z Odrą Opole. Natomiast GKS 1962 Jastrzębie odetchnął z ulgą po bolesnej porażce (1:2) z Garbarnią Kraków i z nadzieją na kolejne punkty uda się do Mielca, by stawić czoła tamtejszej Stali.

1. LIGA w GOL24


Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Liga Mistrzów lepsza od mundialu. Zobacz nowe studio Polsatu!

[wideo_iframe]//get.x-link.pl/ed53f378-1181-8a87-327b-f07b80b90e24,2152cca2-06e5-14e1-16ea-595dadeac14d,embed.html[/wideo_iframe]


Polecamy