GKS Jastrzębie - Górnik Łęczna 1:1 ZDJĘCIA, RELACJA GKS w końcu punktuje. Wicelider zatrzymany przy Harcerskiej
GKS Jastrzębie w końcu punktuje. Po serii czterech kolejnych porażek jastrzębianie wreszcie dopisali oczko do swojego konta. W domowym meczu pod wodzą tymczasowego trenera GKS zremisował z wiceliderem tabeli Fortuna 1. ligi, Górnikiem Łęczna 1:1. Zobaczcie zdjęcia z meczu GKS Jastrzębie – Górnik Łęczna.
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
fot. Piotr Chrobok
GKS Jastrzębie - Górnik Łęczna 1:1. Wicelider zatrzymany przy Harcerskiej
Z tymczasowym trenerem - Łukaszem Włodarkiem - na ławce trenerskiej i nowym-starym kapitanem, Kamilem Jadachem na murawie przystąpili do kolejnego meczu domowego piłkarze GKS-u Jastrzębie.
Ekipa z Harcerskiej, z którą na cztery dni przed sobotnim spotkaniem pożegnał się dotychczasowy szkoleniowiec, Paweł Ściebura (umowę z 35-latkiem rozwiązano za porozumieniem stron) nie znalazła następcy trenera.
Asystent byłej już miotły jastrzębian szans na punkty w rywalizacji z wiceliderującym Górnikiem Łęczna upatrywał w poprawie skuteczności. Debiut w roli trenera na szczeblu Fortuna 1. ligi udał się Włodarkowi. Jego drużyna po czterech przegranych meczach, wreszcie zremisowała.
Spotkanie jastrzębian z łęcznianami było kontynuacją domowej serii spotkań GKS-u. Jastrzębianie, którzy przegrali u siebie dwa ostatnie mecze pojedynek z wiceliderami tabeli rozpoczęli bez kompleksów. Gospodarze postawili na posiadanie piłki i atak rywala wysokim pressingiem. Zaskoczeni piłkarze gości najwyraźniej nie spodziewali się takiej postawy miejscowych i jedynie przyglądali się poczynaniom GKS-u.
Po kilku strzałach ostrzegawczych ze strony ekipy z Jastrzębia, na które zdecydował się między innymi Marek Mróz, nie podejrzewani przez nikogo podopieczni trenera Łukasza Włodarka wyszli na prowadzenie.
W 21. minucie gry wrzutkę Kamila Jadacha głową wykończył Daniel Szczepan, pokonując Macieja Gostomskiego. Napastnik, dla którego było to drugie trafienie w drugim kolejnym meczu jeszcze przed przerwą mógł podwyższyć. Futbolówkę z głowy Szczepana „zdjął” jednak kapitan Górników, Leandro.
Faworyzowani piłkarze z Łęcznej w pierwszej części meczu byli niemal bezradni. Zauważył to trener Kamil Kiereś, który już w szatni dokonał trzech zmian w swojej jedenastce.
Roszady w jedenastce przyjezdnych pozwoliły im zepchnąć jastrzębian do defensywy, ale nadal to oni w najważniejszej ze statystyk utrzymywali przewagę w postaci jednej bramki.
Taki stan rzeczy utrzymał się do 72. minuty spotkania. Wówczas do wyrównania doprowadził Bartosz Śpiączka, uderzeniem głową, lobując wysuniętego Grzegorza Drazika, wprowadzonego dosłownie kilka chwil wcześniej w miejsce zgłaszającego uraz pleców Mariusza Pawełka.
Jastrzębianie zremisowali, choć powinni byli wygrać. Pięć minut po straconym golu, sytuację sam na sam z Gostomskim przegrał jednak Farid Ali, a dobitkę Ukraińca wybili defensorzy łęcznian. Jeszcze lepszą okazję GKS zmarnował w 88. minucie, gdy po zamieszaniu piłka ostemplowała słupek bramki Górnika Łęczna.
GKS Jastrzębie – Górnik Łęczna 1:1 (1:0
1:0 Daniel Szczepan (21) 1:1 Bartosz Śpiączka (72)
Żółte kartki: Feruga - Pajnowski, Leandro, Midzierski
GKS: Pawełek(70.Drazik) – Kulawiak, Komor, Szcześniak, Witkowski, Bielak, Ali, Mróz, Zejdler(60.Feruga), Jadach(60.Niewiadomski), Szczepan(73.Rumin). Trener: Łukasz Włodarek.
Łęczna: Gostomski – Leandro, Pajnowski, Midzierski(46.Baranowski), Orłowski(46.Matei), Mak(80.Banaszak), Stromecki, Cierpka, Kalinkowski(46.Wojciechowski), Goliński(67.Kukułowicz), Śpiączka. Trener: Kamil Kiereś.
Sędziował: Marek Opaliński (Lublin)
[polecane]21444059,21420801;1;Nie przeocz[/polecane]
[polecane]21448349,21450559;1;Zobacz koniecznie[/polecane]
[polecane]21445541,16405507;1;Musisz to wiedzieć[/polecane]
[promo]1893;1;Bądź na bieżąco i obserwuj [/promo]