Teraz albo nigdy! GKS ma szansę na triumf w Nowym Sączu
Sandecja Nowy Sącz przegrała z rzędu osiem pierwszoligowych meczów oraz jedno spotkanie w Pucharze Polski. Z tym zespołem GKSBełchatów będzie w niedzielę szukał pierwszego w tym sezonie wyjazdowego zwycięstwa.
fot. Fot. Adrian Mielczarski
Okazja na wygraną jest więc przednia, bo jeśli nie z takim rywalem, to z kim? Przypomnijmy, że GKS wywalczył w tym sezonie na wyjeździe tylko punkt, ale gola jeszcze nie strzelił. Nieoficjalnie mówi się, że jeśli miejscowi przegrają z zespołem Marcina Węglewskiego, to z posadą pożegna się Piotr Mandrysz, który prowadzi zespół od początku sierpnia tego roku. Padają już nawet nazwiska jego następców, a na giełdzie pojawił się także Radosław Mroczkowski, który już w Nowym Sączu pracował. To także był szkoleniowiec łódzkiego Widzewa. - Na dziś klub nie ma prezesa - mówi Remigiusz Szurek, dziennikarz sportowy z Nowego Sącza. - Od 1 listopada ma nim podobno być Paweł Cieślicki. Dodam, że Sandecja nie ma również strategicznego sponsora. Jeśli chodzi o sprawy czysto sportowe, to atmosfera w drużynie jest ciężka, ale trudno się dziwić, bo przecież zespół tylko przegrywa. Piłkarze mówią wprawdzie, że w meczu z Bełchatowem powinno być w końcu przełamanie, a potem początek serii punktowania, ale trudno w to wierzyć. ą
I LIGA
Dokończenie 9. kolejki . Sobota (17 października): Górnik Łęczna - Widzew (12.40), Stomil Olsztyn - Arka Gdynia (14), Zagłębie Sosnowiec - Resovia (17). Niedziela (18 października): ŁKS Łódź - Korona Kielce (12.40), Sandecja Nowy Sącz - GKS Bełchatów (14).