menu

GKS Bełchatów ma w końcu zacząć walczyć o życie

24 listopada 2012, 12:02 | Paweł Hochstim / Dziennik Łódzki

Każdy kolejny mecz dla PGE GKS Bełchatów będzie nazywany spotkaniem o życie. Dzisiaj o godz. 13.30 bełchatowianie, którzy zamykają tabelę ekstraklasy, podejmą Lechię Gdańsk.

Czy piłkarze GKS Bełchatów dadzą radę podjąć dzisiaj walkę z Lechią?
Czy piłkarze GKS Bełchatów dadzą radę podjąć dzisiaj walkę z Lechią?
fot. Arkadiusz Gola/Dziennik Zachodni

O drużynach z dołu tabeli często pisze się i mówi używając sformułowania "walczą o utrzymanie", ale największym problemem bełchatowian był właśnie brak tej walki. Kilka meczów przegrali pokazując katastrofalną grę. I to właśnie ma zmienić Michał Probierz, który dziesięć dni temu zmienił na stanowisku trenera PGE GKS Jana Złomańczuka.

- Ten zespół nie zasługuje na to, by być na ostatnim miejscu w tabeli, bo potencjał ma dużo większy - mówi Probierz. Problem w tym, że o ile na początku sezonu bełchatowianie przegrywali pechowo, o tyle później zaczęli wyraźnie odstawać od rywali. Ale już po przyjściu Probierza, w ubiegły piątek, GKS zagrał lepiej, ale znów… pechowo, bo Zagłębie Lubin zdobyło zwycięskiego gola w ostatniej minucie meczu. Nowy szkoleniowiec bełchatowian ma jednak problem z wprowadzaniem zmian, bo wśród rezerwowych ma niewielu graczy, którzy mogliby zmienić styl gry. Tym bardziej, że indywidualnie trenuje Dawid Nowak, który zakończy tę rundę z zaledwie półgodzinnym występem w meczu z Pogonią Szczecin. Probierz nie jest z kolei zainteresowany przywróceniem do pierwszego zespołu Kamila Kosowskiego i Mate Lacicia, których czas w Bełchatowie najwyraźniej dobiegł końca. Zresztą oni chyba też to wiedzą, bo nie uczestniczą w zajęciach drużyny, która na co dzień występuje w Młodej Ekstraklasie.

Probierz chwali swoich podopiecznych za postawę na treningach, a ci też nie szczędzą mu ciepłych słów. - Każdy trener ma jakieś swoje metody. Muszę przyznać, że metody trenera Probierza bardzo mi odpowiadają - mówi słowacki reżyser gry PGE GKS Miroslav Bożok. Od jego dobrej gry w dużej mierze zależą wyniki bełchatowskiego zespołu.

Dzisiejszy rywal bełchatowskiej drużyny spisuje się w tym sezonie nadzwyczaj dobrze, a piłkarscy eksperci są zaskoczeni postawą Lechii zwłaszcza na wyjazdach, gdzie punkty straciła tylko raz, ulegając w Krakowie prowadzonej wtedy przez Probierza Wiśle 0:1. Wielką gwiazdą ligi jest już Abdou Razack Traore, a w ostatnim czasie formą dorównuje mu m.in. Brazylijczyk Ricardinho. Na szczęście dla PGE GKS Traore w dzisiejszym meczu z powodu kontuzji nie będzie mógł zagrać, ale na Ricardinho bełchatowianie powinni przede wszystkim zwrócić uwagę. A na ławce rezerwowych usiądzie dobrze znany w Bełchatowie trener Bogusław Kaczmarek, który w przeszłości prowadził drużynę GKS. A Kaczmarek chętnie stawia na młodych piłkarzy, którzy odwdzięczają mu się dobrą grą. Liga poznała już dobrze nazwiska m.in. Kacpra Łazaja, czy Mateusza Machaja. Obaj grają bez kompleksów, ale z pewnością bełchatowianie są w stanie ich zneutralizować.

Spotkanie, które rozpocznie się na stadionie przy ul. Sportowej o godz. 13.30, będzie miało wyjątkowy charakter, nie tylko z powodu sytuacji w tabeli bełchatowskiej drużyny. W poniedziałek mija bowiem 35 lat od założenia GKS, a obchody jubileuszu zaplanowano właśnie na dzisiaj. To z tego powodu wprowadzono szereg promocji dla kibiców związanych z cenami biletów, łącznie z wprowadzeniem wejściówek w cenie pięciu złotych na jedną z trybun.

Dziennik dzki


Polecamy