menu

GKS Bełchatów - Lechia LIVE! Być albo nie być dla Joaquima Machado

14 września 2014, 09:57 | Grzegorz Ignatowski

Dziś o godzinie 18 GKS Bełchatów zmierzy się z Lechią Gdańsk. Obie ekipy mają o co walczyć, bo przy korzystnych wynikach pozostałych spotkań ewentualne zwycięstwo może oznaczać awans na 3. lub 4. miejsce w tabeli Ekstraklasy. Ten mecz będzie szczególnie ważny dla trenera Lechii, Joaquima Machado, dla którego jest to mecz z kategorii być albo nie być.

Pojedynek Lechii Gdańsk z GKS-em Bełchatów będzie bardzo ważny dla obu drużyn. Podopieczni trenera Kamila Kieresia będą chcieli przełamać złą passę. Bełchatowianie po znakomitym początku sezonu zaledwie zremisowali z Podbeskidziem i Piastem, a następnie przegrali z Wisłą Kraków. Mecz z Lechią Gdańsk będzie doskonałą okazją, by udowodnić, że to była jedynie mała zadyszka.

Z kolei dla Joaquima Machado jest to mecz z kategorii być albo nie być. Jeżeli Lechia przegra z Bełchatowem, to jego przygoda z ligą polską prawdopodobnie się skończy. Media już wcześniej przymierzały kolejne nazwiska do objęcia funkcji szkoleniowca gdańskiego klubu, a to na pewno nie wpłynie pozytywnie na młodych zawodników, którzy stanowią o sile Lechii.

Pod względem kadrowym lepiej wygląda Lechia. W gdańskim zespole może już zagrać Piotr Wiśniewski, który w ostatnich dniach leczył kontuzję. W Gdańsku liczą też na Antonio Colaka. Urodzony w Niemczech Chorwat w dwóch występach strzelił dwie bramki. Bełchatowianie będą musieli sobie radzić bez borykającego się z urazem Mateusza Maka, a kontuzje nie pozwalają na grę również Kamilowi Wacławczykowi i Alexisowi Norambuenie.

Historia dotychczasowych gier przemawia za GKS-em. "Brunatni" z 20 rozegranych meczów ligowych wygrali dziesięć, Lechia zwyciężyła sześciokrotnie a cztery pojedynki zakończyły się remisem. Bilans gier w Ekstraklasie również jest korzystny dla Bełchatowa i wynosi 5-4-3.

Jedno jest pewne, w dzisiejszym meczu jedna passa musi się skończyć. GKS Bełchatów jest jedyną drużyną, która w bieżącym sezonie nie straciła gola na własnym boisku, a Lechia od 9 spotkań znajduje sposób na pokonanie bramkarza drużyny przeciwnej. Kto dziś podtrzyma dobrą passę? A może obie drużyny o tym zapomną i stworzą znakomite widowisko, w którym padnie wiele bramek? Właśnie tego byśmy sobie życzyli.


Polecamy