menu

Obraniak bez urodzinowego gola. Bordeaux przegrało z drużyną Waldemara Kity

10 listopada 2013, 15:52 | Tomasz Bilewicz

W meczu 13. kolejki Ligue 1 Girondins Bordeaux z Ludovikiem Obraniakiem przegrało na Stade Chaban-Delmas z rewelacyjnym w ostatnich tygodniach beniaminkiem z Nantes, którego właścicielem jest Waldemar Kita. "Ludo" grał do 72. minuty. Po kolejnym zwycięstwie Nantes zajmuje 4. miejsce w tabeli L1. Bordeaux jest jedenaste.

Klubowe życzenia urodzinowe dla Ludovika Obraniaka
fot. facebook/girondinsbordeaux
Ludovic Obraniak w barwach Girondins Bordeaux
fot. girondins.com
Waldemar Kita, prezes FC Nantes
fot. foot01.com
1 / 3

W pierwszej połowie to Żyrondyści stworzyli więcej okazji pod bramką rywala. Kilkakrotnie w grze błysnął Obraniak. W 14. minucie reprezentant Polski wygrał walkę o piłkę w środku boiska, ale został ostro zaatakowany przez przeciwnika. Chaker Alhadhurs za to nieprzepisowe zagranie został ukarany żółtą kartką.

Chwilę później Obraniak znalazł się w polu karnym Nantes, ale w dość dogodnej sytuacji nie zdecydował się na strzał i osaczony przez defensorów Les Canaris został „wypchnięty” z szesnastki. Kilka minut później po bardzo dobrym dośrodkowaniu z lewej strony boiska w wykonaniu Gregory’ego Serticia Obraniak świetnie strącił piłkę głową, ale futbolówka ostatecznie odbiła się od dalszego słupka i wyszła w pole.

W 30. minucie po ofensywnej akcji Bordeaux prawą stroną boiska piłka trafiła przed pole karne do Obraniaka. Były zawodnik Lille prawą nogą dograł futbolówkę do ustawionego pod bramką Remy’ego Riou Cheicka Diabate, a rosły Malijczyk dołożył tylko nogę i umieścił futbolówkę w siatce. Sędzia liniowy wskazał jednak pozycję spaloną i trafienie nie zostało uznane.

W 39. minucie po rzucie rożnym dla gości „Ludo” przytomnie wyprowadził kontrę Bordeaux. Po akcji dwójkowej z Nicolasem Maurice-Belay Obraniak otrzymał piłkę w polu karnym, ale jego strzał z kilku metrów od bramki z ostrego kąta w ostatniej chwili zablokował pędzący Papy Mison Djilobodji.

W 41. minucie po wyrzucie z autu piłka trafiła w pole karne Bordeaux do Alejandro Bedoyi. Ten z obrońcą na plecach przewrotką dograł futbolówkę przed bramkę "Żyrondystów", gdzie z woleja tuż przy słupku mocno uderzył Vincent Bessat. Cedric Carrasso był bez szans i czwarty w tabeli beniaminek z Nantes, ku uciesze siedzącego na trybunach polskiego prezesa klubu z Kraju Loary Waldemara Kity, objął prowadzenie na Chaban Delmas.

Ponadto w pierwszej połowie „Ludo” bardzo dobrze wykonywał wszystkie rzuty rożne z prawej strony boiska (z lewej dośrodkowywał Sertic). Raz do dośrodkowania Obraniaka dobrze wyszedł golkiper Nantes. Po kolejnym dograniu „Obry” z kornera głową uderzył Diabate, ale piłka leciała w sam środek bramki i Riou nie miał problemu z zatrzymaniem strzału.

Druga połowa zaczęła się od ataków FCGB. W 56. minucie Obraniak podłączył się do akcji ofensywnej i z prawej strony celnie dograł piłkę do ustawionego w polu karnym Diabate. Malijczyk zamiast strzelać, zaczął dryblować i ostatecznie z akcji gospodarzy nic nie wyszło.

Niesamowitą skutecznością popisywali się za to piłkarze Michela Der Zakariana. "Kanarki" wykorzystały dwie okazje w ciągu pięciu minut i praktycznie rozstrzygnęły losy meczu. Najpierw do siatki Carrasso trafił Papy Djilobodji, a chwilę później gospodarzy dobił Filip Djordjević. W obu przypadkach strzały padały z najbliższej odległości.

Nieco wiary w swoich kolegów próbował tchnąć Obraniak, który w 66. minucie fenomenalnie uderzył z 30 metrów. Piłka minimalnie minęła spojenie słupka z poprzeczką.

W 72. minucie "Ludo", jeden z najlepszych zawodników Bordeaux w tym meczu, opuścił boisko. Zmienił go Julien Faubert. Mimo, że Obraniak wyróżniał się na tle swoich kolegów to nie był to poziom wybitny.

Bordeaux nie wykorzystało swoich szans w pierwszej połowie (m.in. sytuacja sam na sam Diabate) i zostało skarcone przez okrutnie skuteczną drużynę Nantes. Waldemar Kita ponownie zatryumfował. Les Canaris wygrali siódme ligowe spotkanie w tym sezonie i jako beniaminek robią prawdziwą furorę plasując się za trójką PSG-Lille-Monaco. Do trzeciego ASM tracą trzy punkty, do pierwszej ekipy z Paryża osiem. Bordeaux jest jedenaste.

Obraniak trafił trzeci raz z rzędu! Powinien wrócić do kadry? (ZDJĘCIA, WIDEO)

Girondins Bordeaux - FC Nantes 0:3 (0:1)
0:1 Bessat 41'
0:2 Djilobodji 61'
0:3 Djordjević 65'

W dniu meczu Ludovic Obraniak obchodził 29. urodziny. Życzenia dla reprezentanta Polski pojawiły się m.in. na profilu facebookowym Girondins Bordeaux.


Polecamy