Krychowiak droższy od Lewandowskiego. Zadebiutuje w meczu z Realem Madryt
Patrząc na to, kto jest moim menedżerem [Cezary Kucharski - red.], to klub zmienię pewnie za rok, gdy wygaśnie mój kontrakt - żartował Grzegorz Krychowiak kilka tygodni temu. O tym, że chciałby się sprawdzić w innym zespole, a nawet lidze, 24-letni piłkarz mówił od dawna. W końcu będzie miał okazję i z ligowego średniaka przeniósł się do drużyny walczącej o czołowe lokaty i w europejskich pucharach.
fot. sylwester wojtas
Dr Jacek Jaroszewski: Piłkarze coraz częściej interesują się zdrowym trybem życia
Nie pójdzie śladem Roberta Lewandowskiego, za którego Bayern Monachium nie zapłacił Borussii Dortmund nawet centa. Sevilla kupiła go za pięć i pół miliona euro.
Hiszpański klub z reprezentantem Polski doszedł do porozumienia o wiele szybciej, niż ze Stade Reims. Problemem była cena. Francuzi chcieli zapisaną w kontrakcie kwotę odstępnego 7 mln euro, co było nierealne. Większość szejków i oligarchów pompujących pieniądze w futbol wolałaby kupić kolejny jacht, niż defensywnego pomocnika, który za rok byłby do wzięcia za darmo. Mimo, że w poprzednim sezonie był jednych z najlepszych defensywnych pomocników w lidze francuskiej. Prezes Reims Jean-Pierre Caillot długo był nieugięty. Dlatego, że były zespół Polaka, Bordeaux, sprzedając go dwa lata temu za 700 tys. euro, wynegocjował klauzulę w myśl której otrzyma 50 proc. sumy z kolejnego transferu.
Hiszpańskie media informują o kwocie 5,5 mln euro. W niektórych źródłach cena jest trochę niższa, ale z zaznaczeniem, że ta wzrośnie, jeśli piłkarz spełni szereg warunków. Ma zarabiać 900 tys. euro rocznie, o 400 tys. więcej niż w Reims. Krychowiak, przenosząc się Sevillii, stał się drugim najdroższym polskim piłkarzem w historii. Wyprzedza go tylko Jerzy Dudek, za którego w 2001 r. Liverpool zapłacił Feyenoordowi Rotterdam 7,4 mln euro. Za nim jest… Robert Lewandowski. Wszystko przez zmianę barw po wygaśnięciu umowy. Najlepszy obecnie polski napastnik klub za pieniądze zmienił w 2010 r. Za 4,75 mln euro przeszedł z Lecha Poznań do Borussii Dortmund, co daje mu czwarte miejsce w zestawieniu (trzeci jest Adrian Mierzejewski, którego w 2011 r. z Polonii Warszawa kupił za 5,25 mln euro Trabzonspor). Wartość "Lewego" przebija najdroższą dziesiątkę razem wziętą. Serwis transfermarkt wycenia go na 44 mln euro.
Wśród dziesięciu najwyższych transferów są jeszcze Euzebiusz Smolarek (2007 r., z Borussii Dortmund do Racingu Santander za 4,5 mln euro), Łukasz Fabiański (2007 r., z Legii do Arsenalu za 4,35 mln euro), Jacek Bąk (2001 r., z Lyonu do RC Lens za 4,3 mln euro), Tomasz Kuszczak (2007 r., z West Bromwich do Manchesteru United za 4,3 mln euro), Tomasz Iwan (1995 r., z Rody Kerkrade do Feyenoordu 3,7 mln euro) i Grzegorz Rasiak (2005 r., z Derby do Tottenhamu 3,5 mln euro).
Sevilla to piąty zespół poprzedniego sezonu Primera Division. Wygrała Ligę Europy, pokonując w finale Benfikę Lizbona. Trenerem jest Unai Emery, który ma przed sobą kolejne rewolucyjne lato. Rok temu podjął się przebudowy zespołu, co, biorąc pod uwagę osiągnięcia, wyszło mu znakomicie. Klub przeszedł trzęsienie ziemi. Po jedenastu latach do odejścia został zmuszony Jose Maria Del Nido. Prezydent Sevilli został skazany na siedem lat więzienia za defraudację środków publicznych z czasów, gdy pracował jako prawnik (lata 1999-2003). Zastąpił go Jose Castro, który otwarcie mówił, że sprowadzenie Krychowiaka to priorytet na lato.
Klub wierzy, że Emery nie będzie miał słabszego nosa niż przed rokiem. Choć akurat o to będzie trudno. Drużynę na rzecz FC Barcelona opuścił Ivan Rakitić. Odszedł też Stephane M'Bia. Byli to dwaj kluczowi zawodnicy w środku pola, odpowiadający nie tylko za defensywę, lecz także za kreowanie akcji. Sevilla chciała zatrzymać Kameruńczyka, lecz jego wymagania finansowe spełnią chyba dopiero kluby z Rosji. I właśnie jego ma zastąpić Krychowiak.
Oprócz klubu i hiszpańskich dziennikarzy, których zdaniem jest to dobry transfer, w Polaka wierzą też kibice. Na oficjalnym forum Sevilli niemal wszyscy wypowiadają się o nim pozytywnie. O nim i o jego francuskiej narzeczonej Celii Jaunat, której nie mogą się doczekać na trybunach Estadio Ramón Sánchez Pizjuán. Nie od dziś parę porównuje się do Davida i Victorii Beckhamów. "Jaki kraj, taki Beckham" - z dystansem odnosi się do tego 19-krotny reprezentant Polski.
Jeśli Krychowiakowi nie przytrafi się kontuzja, prawdopodobnie zadebiutuje przeciwko Realowi Madryt. 12 sierpnia w Cardiff obie drużyny zagrają o Superpuchar Europy. Rozgrywki w Hiszpanii rozpoczną się natomiast w przedostatni weekend sierpnia (23-24).