menu

Hit ligi francuskiej dla Olympique Lyon. Bordeaux na kolanach

17 lutego 2013, 16:38 | Damian Orłowicz

W meczu 25. kolejki Ligue 1 Olympique Lyon pokonał na wyjeździe Bordeaux 4:0, tym samym kończąc passę dwóch kolejnych porażek w lidze. Jednym z bohaterów gości został Clement Grenier, który zdobył dwie bramki. Reprezentant Polski Ludovic Obraniak, rozpoczął spotkanie w wyjściowym składzie gospodarzy, ale został zmieniony w 80. minucie.

David Beckham w blasku fleszy na pierwszym treningu PSG [ZDJĘCIA]

Niedzielne spotkanie było okazją na przełamanie się dla podopiecznych Remiego Garde, po przegranej z Ajaccio oraz Lille w Ligue 1. Zadanie nie było łatwe, ponieważ przeciwnikiem było Bordeaux, które znajdowało się na szóstym miejscu w tabeli.

Pierwsi do ataku ruszyli Żyrondyści, którzy częściej znajdowali się pod bramką przeciwnika, ale nie potrafili stworzyć groźnej sytuacji. Niespodziewanie prowadzenie po kwadransie gry objął jednak Lyon. Fatalny błąd popełniła obrona gospodarzy, na czele z Planusem, który wykorzystał Clement Grenier, umieszczając piłkę w bramce, po tym jak znalazł się w sytuacji sam na sam z Cedricem Carrasso.

Dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy gospodarze mogli wyrównać, gdy do środkowania Plasila z rzutu rożnego wyskoczył Marange, jednak piłka po jego uderzeniu głową, minęła słupek bramki o kilka centymetrów.

W przerwie meczu Francis Gillot zdecydował się na podwójną zmianę, ściągając z boiska słabo spisującego się Planusa oraz nowy nabytek Żyrondystów czyli Diego Rolana, a zamiast nich wprowadzając Khalfallaha oraz Sertica. Roszady nie przyniosły jednak żadnych rezultatów. Akcje Bordeaux, podobnie jak w pierwszej połowie, kończyły się po niedokładnych podaniach.

Z każdą minuta natomiast coraz bardziej rozkręcał się zespół Olympique Lyon, który podwyższył prowadzenie po fantastycznym uderzeniu Fofany w okienko bramki Bordeaux. Chwilę później Faubert sfaulował strzelca drugiej bramki w polu karnym, a sędzia postanowił wskazać na jedenasty metr boiska. Do piłki podszedł Grenier i zdobył trzeciego gola dla gości.

Gospodarze podłamani wynikiem popełnili kolejny błąd w obronie, tym razem był to Marange, który wybił piłkę na szesnasty metr gdzie znajdował się Lacazette, a napastnik gości precyzyjnym uderzeniem ustalił wynik spotkania.

80. minut w barwach gospodarzy rozegrał Ludovic Obraniak, który miał okazję do strzelenia bramki w pierwszej połowie, jednak po jego strzale piłka poleciała w środek bramki.


Polecamy