Gerson, piłkarz Lechii: Grałem już jako defensywny pomocnik
Piotr Nowak, trener Lechii, nie stawiał na Gersona. W drugiej połowie meczu z Ruchem jednak Brazylijczyk pojawił się na boisku, ale nie na środku obrony, ale jako defensywny pomocnik.
fot. Fot. Karolina Misztal
- Grałem już na tej pozycji u trenera Ricardo Moniza w Ferencvarosie Budapeszt. Wtedy przez pół roku występowałem na różnych pozycjach - na szóstce, ósemce, prawej obronie i na środku obrony. Najczęściej grałem jednak jako defensywny pomocnik - zdradził Gerson.
Brazylijczyk pojawił się na boisku w trudnym momencie, kiedy Ruch dominował i dążył do wyrównania.
- Przede wszystkim cieszyłem się, że wchodzę na boisko, bo dawno nie dostałem szansy. W tym momencie to się nie liczyło, że Ruch miał przewagę. Chciałem pomóc wygrać i to się udało - powiedział.
Przed Lechią ostatnie dwa mecze w tym sezonie i jednocześnie bardzo ważne - w Gdańsku z Legią Warszawa i na wyjeździe z Cracovią.
- Musimy iść krok po kroku. Najpierw mecz z Legią, który chcemy wygrać, bo zależy nam na grze w Lidze Europy. Wiele na pewno będzie zależało od wyników naszych rywali na innych boiskach. Chcemy zdobyć trzy punkty w meczu z Legią i na tym spotkaniu skupiamy się w pierwszej kolejności, a potem będziemy myśleli o meczu z Cracovią - zakończył Gerson.