W piątek w Krakowie "Słonie" zmierzą się z beniaminkiem, Garbarnią Kraków

Przed tygodniem zarówno Bruk-Bet Termalica jak i zespół Garbarni nie rozgrywały meczów (spotkanie GKS Katowice - Garbarnia zostało przełożone na 23 października, natomiast mecz „Słoni” ze Stomilem Olsztyn odbędzie się dzień później).

Niecieczanie do dzisiejszego meczu z Garbarnią przygotowywali się na własnych obiektach. Zamiast wspomnianego meczu ligowego ze Stomilem w sobotę zawodnicy Bruk-Betu Termaliki zmierzyli się między sobą w grze wewnętrznej na głównej płycie.
– W meczu zagrali wszyscy zawodnicy jakich mamy w kadrze oraz kilku juniorów – mówi trener „Słoni” Marcin Kaczmarek. – W pierwszym tygodniu przerwy dla reprezentacji zawodnicy na treningach pracowaliśmy bardzo mocno. Staraliśmy się maksymalnie wykorzystać ten czas i przyznam, że zrealizowaliśmy cały plan jaki sobie założyliśmy, z czego jestem zadowolony. Po sobotnim meczu piłkarze mieli wolny weekend, natomiast od wtorku rozpoczęliśmy mikrocykl przygotowujący drużynę do piątkowego spotkania z Garbarnią – dodał.

Podczas przerwy dla reprezentacji zawodnicy Bruk-Betu Termaliki przeszli także badania wydolnościowe, których wyniki będą bardzo ważne dla sztabu szkoleniowego przed kolejną częścią rozgrywek.

– Mamy teraz obraz na jakim etapie są poszczególni zawodnicy. W tej chwili patrząc na wyniki badań, będziemy musieli regulować obciążenia treningowe. W najbliższym czasie co trzy dni będziemy rozgrywali mecze, dlatego nie będzie czasu na prowadzenie zajęć typowo motorycznych. Sam jestem ciekawy jak organizmy piłkarzy zareagują, nie jestem bowiem w klubie z Niecieczy aż tak długo, żeby wiedzieć wszystko i poszczególnych piłkarzach. Osobiście wolałbym żeby mecze były rozgrywane co tydzień, wtedy miałbym bowiem możliwość codziennej pracy na treningach. Terminarz jest jednak jaki jest i musimy sobie z tym jakoś poradzić. Najważniejszym jest, by zadbać o zdrowie piłkarzy, by wszyscy byli zdrowi. Przy takim maratonie jaki nas czeka większość zawodników na pewno dostanie swoją szansę występu w meczach – stwierdził szkoleniowiec Bruk-Betu Termaliki.

Wspomniany przez trenera Kaczmarka maraton „Słonie” rozpoczną dzisiaj meczem wyjazdowym z Garbarnią Kraków. Kolejne trzy mecze niecieczanie rozegrają przed własną publicznością. W środę 24 października (godz. 18) w zaległym meczu 14. kolejki Fortuna I ligi zmierzą się ze Stomilem Olsztyn, w niedzielę 28 października (godz. 16) rozegrają kolejny mecz ligowy ze Stalą Mielec, natomiast w środę 31 października (godz. 15.30), w meczu 1/16 finału Pucharu Polski, będą walczyć z Cracovią. Na zakończenie wspomnianego maratonu, w sobotę 3 listopada niecieczan czeka kolejny mecz ligowy, w którym zmierzą się na wyjeździe z Wartą Poznań.

Dzisiejszy mecz w Krakowie będzie niezwykle ważny dla obu drużyn. Garbarnia ma bowiem na koncie o trzy punkty mniej niż drużyna Bruk-Betu Termaliki i z pewnością będzie chciała dogonić w tabeli niecieczan.

„Brązowi” w czterech ostatnich meczach zanotowali cztery porażki. Przegrali przed własną publicznością mecz ligowy z Chojniczanka (1:2), zremisowali 1:1 oraz przegrali w rzutach karnych (5:6) rywalizację w 1/32 finału Pucharu Polski z ekipą GKS-u Bełchatów. Przegrali także dwa ostatnie spotkania ligowe, wyjazdowe z Odrą Opole (0:3) oraz w Krakowie z Chrobrym Głogów (0:1). W efekcie tych niepowodzeń pracę w zespole Garbarni stracił trener Mirosław Hajdo, którego na stanowisku zastąpił Bogusław Pietrzak.

PIOTR WLAZŁO NOWYM ZAWODNIKIEM „SŁONI”
Podczas przerwy dla reprezentacji do zespołu Bruk-Betu Termaliki dołączył 29-letni pomocnik Piotr Wlazło. W poprzednim sezonie Wlazło reprezentował barwy Jagiellonii Białystok, wcześniej był natomiast graczem Wisły Płock. W ekstraklasie rozegrał 59 meczów, w których zdobył dziewięć bramek.

NIGDY NIE PRZEGRALI Z GARBARNIĄ
Niecieczanie w rozgrywkach ligowych cztery razy zmierzyli się z Garbarnią. W sezonie 2007/08, w rozgrywkach IV#ligi małopolskiej, w Krakowie „Słonie” po golu Marcina Kajcy wygrały 1:0, natomiast w rewanżu w Niecieczy pokonali „Brązowych” 4:1 (bramki zdobyli Kajca, Dawid Kurzawski, Piotr Kot i Piotr Saratowicz). Rok później oba zespoły walczyły w III lidze małopolsko-świętokrzyskiej. Spotkanie w Niecieczy zakończyło się remisem 1:1 (gola dla „Słoni” zdobył Kurzawski), natomiast mecz rewanżowy w Krakowie wynikiem bezbramkowym.

DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
 

Jesus Imaz: Gole zachowałem specjalnie na derby z Cracovią!
 

Jedyne takie derby Krakowa - dzieci kibicowały ile sił
 

Echa derbów Krakowa. "Takiego wydarzenia w historii polskiej piłki jeszcze nie było"
 

Henryk Kasperczak o trenerze Wisły Kraków
 
"Kraków. Stadion Wisły to wielka samowolka"
 
Wychowani w Krakowie, grają w Ekstraklasie. Znasz ich wszystkich?