menu

Kraków. Garbarnia w potrzasku przez śruby. Urzędnicy blokują inwestycję na stadionie

5 marca 2018, 07:00 | Piotr Tymczak

W centrum powstaje kompleks sportowy za miliony złotych. Rozwój klubu blokuje decyzja urzędu w sprawie niewielkiego dachu.

Tak ma wyglądać kompleks obiektów RKS Garbarnia w rejonie ul. Rydlówka, Konopnickiej i rzeki Wilgi
fot. RKS Garbarnia
Tak miał wyglądać stadion Garbarni, którego budowę zapowiadało miasto w 1975 r.
fot. RKS Garbarnia
Tak mają wyglądać obiekty RKS Garbarnia po kolejnym etapie inwestycji, kiedy ma powstać zadaszona trybuna i drugi, bliźniaczy budynek klubowy od strony ul. Rydlówka
fot. RKS Garbarnia
Na stadion Garbarni przywieziono konstrukcję zadaszenia, ale klub nie może jej zamontować, bo nie ma na to zgody urzędu
fot. Piotr Tymczak
W pierwszym etapie inwestycji Garbarnia wybudowała trzy boiska treningowe i budynek klubowy z szatniami
fot. Piotr Tymczak
1 / 5

RKS Garbarnia jest w dużych tarapatach. Wszystko przez niewielki dach nad 250 miejscami nad częścią trybuny. Jego montaż jest wymogiem do tego, aby drużyna piłkarska mogła kontynuować grę w II lidze na klubowym stadionie przy ul. Rydlówka. Zaprojektowana przez biuro inżynieryjne konstrukcja została przywieziona na obiekt, ale nie może być zamontowana. Nie zezwala na to Urząd Miasta.

Garbarnia otrzymała warunkową zgodę na grę na swoim stadionie jesienią, ale teraz miał być dach. Klub zlecił wykonanie zadaszenia tymczasowego, do którego wystarczy zgłoszenie robót budowlanych. Przygotowano więc dach złożony z poszycia namiotowego pcv, nakładanego na stalowe elementy przykręcane śrubami do podłoża trybuny.

Urząd nie wydał jednak zgody na montaż dachu, uznając, że nie jest to instalacja tymczasowa, tylko ma charakter trwałego połączenia z gruntem - a na coś takiego trzeba mieć pozwolenie na budowę. Na nie trzeba czekać zazwyczaj miesiącami, a dach potrzebny jest już, bowiem za tydzień mają być wznowione rozgrywki.

- Naszym zdaniem to jest konstrukcja tymczasowa. Można ją zdemontować w ciągu dwóch dni i taki mamy zamiar po zakończeniu sezonu - mówi Marek Siedlarz, wiceprezes Garbarni.

Zaznacza, że w drugiej połowie tego roku ma się rozpocząć budowa nowej trybuny z zadaszeniem i dlatego klubowi działacze podjęli decyzję o dachu tymczasowym za ok. 70 tys. zł . Ale powstał kolejny problem. A w przeszłości było ich wiele. W Garbarni do dziś przechowują egzemplarz krakowskiego „Echa” z 1975 r., gdzie na pierwszej stronie jest artykuł o tym, że w zamian za wyburzenie starego stadionu Garbarni (teren został zabrany pod budowę hotelu Forum) miasto wybuduje klubowi nowy obiekt na 25 tys. miejsc (w tym 8 tys. pod dachem).

Skończyło się na tym, że Garbarnia przez lata tułała się po innych obiektach. Do tego klub nie miał szczęścia do zarządców i popadł w zadłużenie. Dopiero w ostatnich latach zaczął wychodzić na prostą. Wiceprezes Siedlarz podkreśla, że Garbarnia jest ewenementem, bowiem rozwija się za swoje pieniądze, bez pomocy gminy, jak to jest w wielu innych miastach. Pomaga w tym majątek. Klub miał 8,8 ha w centrum miasta.

Na ok. 2 ha założona spółka Murapol-Garbarnia wybudowała pięć bloków mieszkalnych, a Garbarnia miała fundusze na spłatę długów, dokupienie terenu i postawienie trzech boisk oraz budynku klubowego z 9 szatniami, siłownią, salami konferencyjnymi, biurami - wszystko za ok. 10 mln zł.

Za kolejne ok. 10 mln zł,zostanie wzniesiona zadaszona trybuna na ok. 1800 widzów i drugi, bliźniaczy budynek klubowy. Obiekty mają powstać w 2019 r. Do tego czasu potrzebny jest tymczasowy dach. Poprosiliśmy urząd o komentarz w sprawie braku zgody na jego montaż, ale na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi. - Od decyzji urzędu odwołujemy się do wojewody -zaznacza wiceprezes Siedlarz.

W przyszłości Garbarnia zamierza wznieść kolejne dwie trybuny i stadion pomieści w sumie ok. 4 tys. widzów. Przy trybunie od strony ul. Konopnickiej ma też powstać część komercyjna: biurowo-mieszkaniowa, z której mają być fundusze na bieżące utrzymanie. Pieniądze na kolejne inwestycje ma dać transakcja z kolejnym deweloperem, który mógłby budować bloki na terenie ok. 2 ha.

Na razie jest problem z małym dachem. - Nie znam projektu, ani uzasadnienia urzędu. Ogólnie mogę stwierdzić, że jeżeli coś jest przykręcone do podłoża śrubami, to nie jest jednoznaczne z tym, iż jest to obiekt trwale związany z gruntem - komentuje radca prawny Damian Buniak.

- Teraz na zgłoszenie budowlane można postawić nawet dom jednorodzinny. Dach na stadionie jest specyficzną konstrukcją, siedzą pod nim ludzie, musi być odporny np. na opady śniegu, wichury. Może stąd ostrożność urzędu. W przypadku pozwolenia na budowę trzeba dostarczyć dokładniejszą dokumentację - dodaje.

ZOBACZ KONIECZNIE:


Grzechy za które nie dostaniesz rozgrzeszenia! [LISTA GRZECHÓW]

Studniówki 2018. Oto najpiękniejsze dziewczyny bawiące się na balach! [ZDJĘCIA]

Dostałbyś się do policji? Rozwiąż TEST MULTISELECT!

Oto NAJBARDZIEJ poszukiwani przez małopolską policję [LISTY GOŃCZE]

Kraków opanowany przez "mistrzów parkowania" [NOWE ZDJĘCIA]

Oto Janusze Projektowania. Te dzieła są bezużyteczne! [ZDJĘCIA]

WIDEO: Mówimy po krakosku
[wideo_iframe]http://get.x-link.pl/66a06137-a53a-e12a-2ec9-bfdd79a87700,e6776303-dc62-3125-aa61-1adf40fa6eec,embed.html[/wideo_iframe]
Źródło: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
>>> Zobacz inne odcinki MÓWIMY PO KRAKOSKU;nf