menu

Garbarnia Kraków straciła dwa gole i Mateusza Ciesielskiego

11 lutego 2017, 15:51 | Jerzy Filipiuk

W sparingowym meczu piłkarskim III-ligowa Garbarnia Kraków przegrała na własnym, sztucznym boisku z I-ligowym GKS Tychy 1:2.

W sparingu z Rozwojem Katowice urazu doznał Marcin Siedlarz, a w meczu z GKS Tychy inny napastnik Garbarni - Mateusz Ciesielski
W sparingu z Rozwojem Katowice urazu doznał Marcin Siedlarz, a w meczu z GKS Tychy inny napastnik Garbarni - Mateusz Ciesielski
fot. Andrzej Wiśniewski

„Brązowi” zanotowali pierwszą porażkę w zimowych sparingach. Wcześniej zremisowali z ekstraklasową Cracovią 5:5 oraz pokonali II-ligowy Rozwój Katowice 2:1, IV-ligowy LKS Czaniec 2:0 i IV-ligową Cracovię II 4:3.

Mroźna pogoda i silny wiatr nie ułatwiały gry garbarzom i tyszanom, mimo to sparing mógł się podobać. Gospodarze stracili oba gola po błędach, ale do końca szukali okazji na zdobycie przynajmniej honorowej bramki. Znaleźli ją w końcówce meczu, gdy Sebastiana Kosiorowskiego pokonał 19-letni Dominik Gaudyn.

Ogromnego pecha miał rówieśnik tego ostatniego Mateusz Ciesielski, który wszedł na boisko w drugiej połowie spotkania i wkrótce potem, potrącony przez jednego z zawodników GKS Tychy, stracił równowagę i tak niefortunnie upadł, że doznał urazu prawego barku.

Utalentowany napastnik został odwieziony na prześwietlenie do szpitala. Udzielono mu pomocy, otrzymał środki przeciwbólowe. Najprawdopodobniej czeka go przynajmniej kilkutygodniowa przerwa w treningach.

Garbarnia Kraków – GKS Tychy 1:2 (0:1)


Bramki:
0:1 Świerczok 38, 0:2 Błanik 62, 1:2 Gaudyn 88.

Follow @sportmalopolska

Sportowy24.pl w Małopolsce


Polecamy