menu

Recenzja gry FIFA 21: Ewolucja w oczekiwaniu na next-geny

9 października 2020, 09:28 | Krzysztof Rosłoński

Tegoroczna sytuacja związana z lockdownem wpłynęła niemal na każdą sferę życia, także na rozgrywki sportowe i branżę gier video. Mistrzów poszczególnych krajów poznawaliśmy w lipcu i sierpniu, rozgrywki Champions League i Europa League kończono awaryjnie turniejami Final 8, które kibice przyjęli z dużą aprobatą; największym zwycięzcą rozgrywek piłkarskich po przerwie, ku uciesze polskich kibiców, został Bayern Monachium z Robertem Lewandowskim w składzie, polski zespół wreszcie awansował do fazy grupowej europejskich pucharów, a ekipa EA naprędce kończyła najnowszą grę z serii FIFA, która światło dzienne ujrzy w piątek, 9 października. Sprawdźmy, co ciekawego zmieniło się w kanadyjsko-rumuńskiej produkcji będącej ostatnią produkowaną z tak wielkim zaangażowaniem na konsole obecnej generacji.

zobacz zdjęcie
zobacz zdjęcie
zobacz zdjęcie
zobacz zdjęcie
zobacz zdjęcie
zobacz zdjęcie
zobacz zdjęcie
zobacz zdjęcie
zobacz zdjęcie
zobacz zdjęcie
zobacz zdjęcie
zobacz zdjęcie
zobacz zdjęcie
zobacz zdjęcie
zobacz zdjęcie
zobacz zdjęcie
zobacz zdjęcie
zobacz zdjęcie