menu

Nice 1 liga. Robert Gumny – bohater 24. kolejki 1. ligi GOL24 [WYWIAD]

3 kwietnia 2017, 19:02 | Jacek Czaplewski

Robert Gumny bohaterem kolejki. Trener Jan Kocian przeniósł go z boku obrony na skrzydło co okazało się słuszną decyzją. W meczu z GKS-em Katowice nastolatek wypożyczony z Lecha Poznań do Podbeskidzia Bielsko-Biała zdobył pierwszą bramkę. Oto co powiedział w rozmowie z nami.

Robert Gumny
Robert Gumny
fot. Arkadiusz Gola/Dziennik Zachodni

Robert Gumny - bohater 24. kolejki Nice 1. ligi

Otworzyłeś wynik meczu. Skąd akurat twoja obecność w polu karnym?
Robert Gumny: Nabiegałem na bliższy słupek przy tym rzucie wolnym. Piłka akurat spadła pod nogę. Wiele się nie zastanawiałem – uderzyłem bez przyjęcia. Gol cieszy, bo jest moim debiutanckim w Podbeskidziu. Na dodatek strzeliłem go w prestiżowym meczu.

Spadło ciśnienie z drużyny? Z ciebie?
Myślę, że nie mieliśmy aż takiego jak GKS Katowice. My jesteśmy dalej w tabeli. Też mamy za cel powrót do Ekstraklasy, ale do tego jest nadal bardzo daleko. Presja ciążyła chyba więc większa na gospodarzach.

No tak, ale wasza strata do czołówki jest niewielka, choć zajmujecie dopiero jedenaste miejsce.
Zgadza się. Tabela znów się spłaszczyła. Zrobimy wszystko, żeby w najbliższych kolejkach przesunąć się wyżej, i wyżej. Zobaczymy co z tego wyniknie na koniec sezonu.

Zagrałeś na boku pomocy i trzeba przyznać, że świetnie sobie poradziłeś. Skąd ta nagła zmiana pozycji?
Jestem prawym obrońcą. Pierwszy raz w karierze zagrałem na skrzydle. Chyba wyszło w miarę OK, przynajmniej ja mam takie wrażenie. Trener Kocian uznał, że powinienem zagrać wyżej. Powiedział mi to po tym jak zauważył, że Bartek Jaroch naprawdę dobrze spisuje się na mojej pozycji. Ta zamiana przysłużyła nam samym i całej drużynie.

Chciałbyś dalej grać na skrzydle?
Tak jak mówię nie mam jeszcze doświadczenia na tej pozycji, ale jeśli trener znów mnie na niej wystawi, to ja oczywiście nie będę mieć nic przeciwko.

Rywalizowałeś w meczu z GKS z kolegą z Lecha Poznań, Kamilem Jóźwiakiem. Macie ze sobą kontakt?
Oczywiście. Zgodnie przyznaliśmy, że to GKS dominował w tym spotkaniu. Ale nie zakładaliśmy się o wynik. Obaj planujemy wrócić w lipcu do Lecha.

Dlaczego wybrałeś Podbeskidzie?
Zadzwonił do mnie trener Kocian. Powiedział, że widzi mnie w swojej drużynie. Zgodziłem się na tę propozycję, Lech też nie miał nic przeciwko.

Tylko z Podbeskidzia dostałeś ofertę?
Pytał o mnie również Górnik Zabrze.
Gdybyś został w Lechu to czekałaby tylko ławka albo trybuny?
Na mojej pozycji gra Tomek Kędziora, więc raczej nie miałbym zbyt wiele szans na grę. Z drugiej strony w zeszłym sezonie rozegrałem cztery mecze z czego dwa w wyjściowym składzie. Myślę, że to był fajny początek.

Ktoś z Lecha śledzi twoje postępy w Podbeskidziu?
Tak, w Lechu jest trener odpowiedzialny za sporządzanie raportów z meczów piłkarzy wypożyczonych do innych klubów. Ja chcę w Podbeskidziu nabrać doświadczenia i potem wrócić do Lecha. Zobaczymy jak wyjdzie.

Rozmawiał: Jacek Czaplewski

Przeczytaj także:

1. LIGA w GOL24


Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

TOP 10 frekwencji w 1. lidze. Rządzi Górnik Zabrze, ale... [GALERIA]

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!


Polecamy