Najbardziej wartościowi piłkarze Lechii Gdańsk [TOP5]
11 lutego 2016, 19:47 | jac
Lechia Gdańsk już zarobiła niezłe pieniądze choćby na sprzedaży Stojana Vranjesa czy Ariela Borysiuka. A może kolejne, o ile zgłoszą się chętni na pozostałych wartościowych piłkarzy. Oto top5 najciekawszych dla rynku nazwisk z jej obecnej kadry.
2. Rafał Janicki. Od paru sezonów jest podstawowym obrońcą biało-zielonych. Chociaż ma 23 lata, to już dawno zdążył przekroczyć granicę stu meczów w Ekstraklasie. Był powoływany do reprezentacji Adama Nawałki. Jeszcze w niej jednak nie zadebiutował. Obecnie wyceniany jest na 800 tys. euro
fot. Karolina Misztal / Polska Press
fot. Karolina Misztal / Polska Press
4. Gerson. Silni i dobrze wyszkoleni technicznie Brazylijczycy zawsze są łakomymi kąskami na rynku transferowym. Nie inaczej wydaje się być w przypadku tego, którego zdjęcie widzicie powyżej. Gdyby Legia Warszawa albo każdy inny klub zechciałby mieć go u siebie, to Lechia mogłaby rozpocząć negocjacje np. od kwoty 750 tys. euro. Na tyle 24-latek jest obecnie wyceniany
fot. Przemysław Świderski/Polska Press
fot. Przemysław Świderski/Polska Press
5. Michał Mak. Jesienią zdobył pięć bramek i zaliczył jedną asystę. Jeśli dobrze przepracował okres przygotowawczy, to i wiosnę zaliczy do udanych. Rynek wycenia go na 600 tys. euro. Tyle samo wart jest też bramkarz Marko Marić, lecz Lechia nie jest właścicielem jego karty zawodniczej - należy ona do niemieckiego TSG 1899 Hoffenheim
fot. Karolina Misztal/Polska Press
fot. Karolina Misztal/Polska Press
Cała kadra Lechii wyceniana jest na prawie 12 mln euro. Jak ta kwota się rozkłada? Oto top5 piłkarzy
fot. Aleksandra Sieczka
fot. Aleksandra Sieczka
1. Marco Paixao. Przekroczył trzydziestkę, ale ciągle jest w cenie. Jego wartość rynkowa to bowiem 800 tys. euro. Trudno orzec jednak czy właśnie tyle Lechia zapłaciła Sparcie Praga. Raczej nie. Niemniej jeżeli Portugalczyk zagrałby taki sezon jak dwa lata temu w Śląsku Wrocław, kiedy zdobył 21 bramek, to warto byłoby wyłożyć takie pieniądze na stół.
fot. Przemysław Świderski/Polska Press
fot. Przemysław Świderski/Polska Press
1 / 5
Komentarze (3)
>