Na Euro rowerem - czyli co można zrobić dla ukochanej drużyny
9 czerwca 2012, 04:58 | Daniel Kawczyński
Portugalczyk Jorge Franco nie jest ani zwykłym kibicem, ani na pewno przeciętnym człowiekiem. To osoba wielkiego charakteru, która z powodu fanatycznego przywiązania do barw narodowych jest w stanie dokonać wszystkiego i przełamać wszelkie bariery. Ten człowiekiem przebył ponad 3 tys. kilometrów z Portugalii do Polski, po to by oglądać mecze ukochanej drużyny na Euro 2012. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że całą trasę pokonał... rowerem.
Komentarze (4)
>










