menu

Griezmann bohaterem Atletico w Stambule. Dobry występ sędziego Marciniaka (RELACJA, ZDJĘCIA)

15 września 2015, 22:41 | Jakub Seweryn

W pierwszej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów Atletico Madryt pokonało na wyjeździe Galatasaray Stambuł 2:0. Obie bramki dla mistrzów Hiszpanii zdobył Antoine Griezmann.

Przed tym spotkaniem trener gości Diego Simeone nalegał, aby nie nazywać jego drużyny faworytem wtorkowego starcia, jak czynili to dziennikarze. Szybko okazało się jednak, że jest to zwykła kurtuazja i próba zrzucenia presji na przeciwnika, bo na murawie madrytczycy większych problemów nie mieli.

Nie minęło 25 minut gry, a Atletico prowadziło w Stambule 2:0. W osiemnastej minucie gry świetną akcję i asystę Juanfrana na gola płaskim strzałem z 15 metrów zamienił Antoine Griezmann. Ledwie sześć minut później goście zaskoczyli rywala w sposób dla siebie najbardziej typowy. Po rozegraniu rzutu rożnego Koke dośrodkował na głowę Diego Godina, ten zgrał piłkę przed pustą bramkę, gdzie formalności dopełnił Griezmann, zdobywając swoją drugą bramkę w tym pojedynku.

Choć przewaga Atletico na placu gry nie podlegała dyskusji, gospodarze próbowali w kolejnych minutach wrócić do gry. Przeszkadzała im tym wyraźnie ich własna niedokładność oraz nieskuteczność. Choć Turcy często dochodzili do pozycji strzeleckich, to mieli spory problem z trafieniem w bramkę Jana Oblaka. Dotyczyło to zarówno dwóch napastników, Umuta Buluta i Buraka Yilmaza, jak i Lukasa Podolskiego oraz Jasona Denayera. Najtrudniejsze uderzenie dla Oblaka oddał z dystansu Wesley Sneijder, ale i po nim słoweński golkiper interweniował dosyć pewnie.

W samej końcówce tego pojedynku mogło być 3:0 dla trzeciej drużyny ubiegłego sezonu Primera Division. Hattricka mógł skompletować Antoine Griezmann, ale w bezpośrednim pojedynku z Francuzem lepszy okazał się bramkarz Galaty, Fernando Muslera.

To nie miało już jednak większego wpływu na ostateczne rozstrzygnięcie tego meczu. Atletico pewnie pokonało Galatasaray 2:0 i zrobiło pierwszy ważny krok w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Dla polskich kibiców warto wspomnieć, że bardzo dobry występ zanotował też nasz sędzia, Szymon Marciniak, który był tego dnia praktycznie bezbłędny.


Polecamy