menu

Betclic 3. liga. Siarka Tarnobrzeg grała w „10” i wygrała w Wiązownicy z miejscowym KS-em [ZDJĘCIA]

17 sierpnia, 00:00 | Tomasz Strzębała

Tarnobrzeska drużyna pokazała moc. W Wiązownicy długo musiała radzić sobie w osłabieniu, bo pod koniec pierwszej połowy czerwoną kartkę zobaczył Dawid Lisowski, a mimo to, zdołała zainkasować komplet punktów. Zobacz zdjęcia.


fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała
1 / 43

Goście od pierwszych minut rzucili się na miejscowych, spychając ich na szesnasty metr. Nacierali z impetem, jednak mieli problem z wykończeniem akcji. – Robią wiatr, ale na razie tylko do pola karnego – komentował jeden z kibiców. Siarkowcom nie brakowało dynamiki, byli szybcy i raz po raz ostro szarżowali w okolicę pola karnego wiązowniczan. Gdy wydawało się, że zdobycie przez nich gola będzie tylko kwestią czasu, trochę odważniej grać zaczęli podopieczni Valerjia Sokolenki. Drużyna KS-u Wiązownica szukała okazji głównie z kontrataków i miała swoje szanse w pierwszej odsłonie spotkania. Najbliżej trafienia był Arkadiusz Kasia, ale zabrakło mu trochę precyzji.

W 37 minucie drugą żółtą kartkę i w efekcie czerwoną za dyskusję z arbitrem zobaczył Dawid Lisowski, ale Siarka nie zwolniła tempa. Przeciwnie, jeszcze mocniej nacisnęła. Rajdem z własnej połowy popisał się Konrad Misztal. Defensor tarnobrzeskiego zespołu mijał rywali jak w slalomie gigancie, dograł piłkę z ostrego kąta, ale jego koledzy trochę zaspali i nikt nie przejął tego zagrania. W 52 minucie obrońcami Wiązownicy zakręcił Giorgi Ivanidze, uderzył mocno, jednak Oskar Jeż był na posterunku. W 57 minucie kąśliwie po ziemi strzelał Kacper Prusiński i znowu bramkarz z Wiązownicy spisał się bez zarzutów.

Gospodarze odpowiedzieli główką Michała Kitlińskiego, po której futbolówkę na rzut rożny sparować musiał Konrad Cymerys. W 77 minucie padła pierwsza bramka. Kacper Marszalik dostał podanie w uliczkę i strzałem z kilku metrów zmusił do kapitulacji golkipera miejscowych. Gracze z Wiązownicy nie mając nic do stracenia poluzowali szyki obronne i poszli do przodu. Wyrównanie wisiało w powietrzu, ale miejscowi fatalnie pudłowali. Okazje zaprzepaścili Maciej Tonia, A. Kasia i Kornel Kordas. Tymczasem wygraną Siarki efektownym trafieniem z dystansu przypieczętował Emmanuel Francois.

KS Wiązownica – Siarka Tarnobrzeg 0:2 (0:0)


BRAMKI: 0:1 Marszalik 77, 0:2 Francois 90+5

Wiązownica: Jeż - Hrabovskyi, Jopek ż, Kitliński, Michalik ż - Kapuściński (70. M. Wócik), A. Kasia, Tonia ż, Janiczak (77. J. Wójcik) - Kordas ż, Jaroch (70. Morąg). Trener: Walerij Sokolenko ż.

Siarka: Cymerys - Bracik, Ivanidze (84. Mróz ż), D. Lisowski ż, ż [37 cz], Prusiński - Kumorek (75. Francois), Iwao (84. Ogorzaly), Czajkowski, Kaliniec (90. Woś ż) - P. Lisowski (75. Marszalik), Misztal. Trener: Dariusz Kantor.

Sędziował: Gawron (Rzeszów). Widzów: 550.


Polecamy