menu

Fortuna 1 Liga. ŁKS pokazał klasę po przerwie. Odra Opole na kolanach

3 listopada 2018, 15:53 | krk, Łukasz Baliński

Fortuna 1 Liga. Efektowne zwycięstwo ŁKS. Podopieczni Kazimierza Moskala przed własną publicznością rozbili Odrę Opole 5:1. Skutecznością błysnęli w drugiej połowie, kiedy wbili przyjezdnym aż cztery gole. Wygrana zapewniła ŁKS-owi drugie miejsce na półmetku sezonu.


fot. Krzysztof Szymczak

Opolanie opadli z sił w drugiej połowie. Do przerwy przegrywali bowiem 0-1, a były szanse na lepszy wynik, szczególnie na początku starcia. Po zmianie stron podopieczni Mariusza Rumaka zostali jednak rozbici w pierwszym kwadransie po zmianie stron, kiedy stracili trzy gole.

Początek meczu był nawet z lekkim wskazaniem na przyjezdnych. Najpierw dwa razy z rzutów wolnych dał o sobie znać Krzysztof Janus. Przy pierwszej próbie celował z 25 metrów przy lewym słupku, jednak jego intencje dobrze wyczuł golkiper rywala. Potem z kolei groźnie dośrodkował, ale jego kolegów ubiegł defensor łodzian. Z kolei debiutujący w barwach Odry Piotr Żemło niewiele się pomylił z półwoleja uderzając nad poprzeczką!

Po tym wreszcie obudzili się miejscowi przez co Michał Szromnik miał mnóstwo pracy. Najpierw sparował do boku groźny strzał Daniego Ramireza, następnie dalekim wyjściem przed pole karne uprzedził Piotra Pyrdoła. Natomiast niedługo później Patryk Bryła w ostatniej chwili został uprzedzony przez Żemłę, bo inaczej pomknąłby na spotkanie w oko w oko z naszym golkiperem. Ten z kolei zaraz potem został zablokowany wślizgiem, ale Ramirez nie był w stanie opanować piłki i uderzyć z okolic 30 metra do pustej bramki. Niebawem Hiszpan mógł się zrehabilitować, ale kapitalnie powstrzymał go nie kto inny, a Szromnik.

Po upływie pół godziny gry Żemło najpierw w ostatniej chwili uprzedził Kujawę, po czym ten drugi uderza głową, piłka trafia w rękę tego pierwszego, co zatrzymało piłkę zmierzającą do siatki, ale sędzia na szczęście dla opolan tego nie zauważył.Co się odwlecze to nie uciecze. Niebawem bowiem padł gol i to w dość dziwnych okolicznościach. Bartosz Widejko mocno wstrzelił piłkę z rzutu wolnego przy linii bocznej, ta minęła wszystkich zawodników i wpadła do siatki po dalszym rogu, gdzie chyba nikt jej nie dotknął.

Po zmianie stron ŁKS ilość akcji zamienił w jakość. W ciągu 200 sekund padły bowiem trzy gole. Najpierw Bryła kapitalnie dośrodkował z lewej strony, a nabiegający Ramirez uderzył od razu i to praktycznie w „okienko”. Po chwili padł gol kontaktowy dla opolan. Po dośrodkowaniu z prawej strony głową uderzył Ivan Martin, a lot piłki przeciął Jan Sobociński i ta zmyliła Michała Kołbę.

„Kontakt” był jednak tylko przez chwile, bo zaraz potem Artur Bogusz wpadł w pole karny Odry z prawej strony i strzelił z ostrego kąta, a futbolówka mimo interwencji Szromnika wpadła do siatki. Niebawem wynik podwyższył Rafał Kujawa, który wykorzystał świetną akcję oskrzydlającą Bryły. Przyjezdnych zupełnie już dobił Maksymilian Rozwandowicz wykorzystując rzut karny po faulu na Macieju Wolskim.

Piłkarz meczu: Dani Ramirez
Atrakcyjność meczu: 7/10

1. LIGA w GOL24


Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

[xlink]fe0536dd-6778-10d9-6f1a-7af771a8880a,72fb52ff-ef70-7b14-4fa8-b0f0562a2e7c[/xlink]

Przyszłość polskiej piłki według gry FIFA 19


Polecamy