Fortuna 1 Liga. ŁKS Łódź wypunktował Koronę Kielce. Znowu gole Hiszpanów
Fortuna 1 Liga. ŁKS nie zwalnia tempa. Drużyna Wojciecha Stawowego na własnym terenie pewnie ograła Koronę Kielce 2:0. Bramki dla łodzian zdobyli Pirulo w pierwszej połowie i Samu Corral w drugiej. W 10. meczach ełkaesiacy zgromadzili 28 punktów i otwierają tabelę.
fot. Krzysztof Szymczak
Fortuna 1 Liga: ŁKS Łódź - Korona Kielce 2:0
Prezent bramkarza
Początek meczu był nerwowy w wykonaniu obydwu drużyn, ale nie znacznie lepiej prezentowali się łodzianie. Piłkarze ŁKS próbowali spokojnie konstruować akcje, ale brakowało dokładnego, ostatniego podania. Na szczęście z pomocą przyszedł bramkarz Korony. Nie wiedzieć czemu Marek Kozioł zapragnął zabawić się w stopera. Wybiegł daleko poza pole karne i pewnie myślą, że uda mu się przerwać akcję ełkaesiaków. Nieracjonalne zachowane golkipera gości doskonale wychwycił Michał Trąbka i szybki podaniem skierował piłkę do Pirulo wbiegającego w pole karne. Hiszpan nie miał problemów ze skierowaniem piłki do pustej bramki kieleckiej drużyny.
Korona tylko raz poważnie zagroziła bramce ŁKS. Jacek Kiełb wymanewrował w polu karnym Macieja Wolskiego i Pirulo i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem ŁKS. Silnie strzelił, lecz Arkadiusz Malarz spisał się wyśmienicie, wybijając pikę w pole.
Na początku drugiej części spotkania ŁKS dał się wciągnąć w chaotyczny futbol. Na szczęście nie trwało to długo. W 54 minucie było już 2:0. Kapitalnym podaniem popisał się Pirulo. Piłkę w polu karnym przejął Corral i mając przed sobą tylko bramkarza Korony nie zmarnował sytuacji. Płaskim strzałem umieścił ją w siatce rywala. napisał:Piękna akcja
Gdyby łodzianie zdobyli gola w 67 minucie, to bez wątpienia byłyby on pokazywany we wszystkich telewizjach świata. Hiszpańskie trio ŁKS, Pirulo, Dominguez i Corral przeprowadziło koronkową, pełną fajerwerków technicznych akcję. Ostatecznie piłka trafiła do Pirulo, ale jego strzał nie był celny.
Później jeszcze ŁKS wypracował trzy klarowne sytuacje, ale Pirulo i dwukrotnie Łukasz Sekulski nie zdołali pokonać bramkarza Korony.
- Jak padły bramki?[/b]
- 14. minuta - Po prostopadłym podaniu przed pole karne błąd popełnił Marek Kozioł, który chciał przeciąć podanie, jednak uprzedził go Michał Trąbka i zagrał do Pirulo. Hiszpanowi pozostało już tylko wpakować piłkę do pustej bramki.
- 54. minuta - Samu Corral otrzymał prostopadłe podanie i w sytuacji sam na sam z bramkarzem Korony uderzył precyzyjnie przy bliższym słupku.
Atrakcyjność meczu: 6/10
Piłkarz meczu: Samu Corral