Fortuna 1 Liga. ŁKS bez atutów. Stal Mielec zwyciężyła w Łodzi
Fortuna 1 Liga. Piłkarze Stali Mielec zrehabilitowali się za porażkę z Podbeskidziem, pewnie zwyciężając w Łodzi z ŁKS-em 2:0. Dla gości bramki zdobywali Łukasz Wroński i Grzegorz Tomasiewicz. Łodzianie w środowym starciu mocno zawiedli.
Druga porażka na własnym obiekcie, trzecia w sezonie, druga z rzędu. Fatalnie. To dołujące wejście w dzisiejszą konferencją, na której mają zostać przedstawieni dwaj nowi inwestorzy.
Do przerwy sprawdzał się czarny scenariusz. ŁKS miał inicjatywę, próbował atakować skrzydłami. Brakowało jednak ostatniego dokładnego podania. Rywale czekali na swoją szansę. Mieli ją i to dwa razy. Najpierw dobrze spisał się Kołba, a w kolejne sytuacji wyjmował już piłkę z siatki.
Druga połowa zaczęła się od skandowania kibiców: Co wy robicie, bo łodzianie w ekspresowym tempie stracili drugiego gola. Gospodarzom trudno było przedostać się pod pole karne. Próbowali strzałów z dystansu. Powiedzieć, że były one niecelne, to nic nie powiedzieć.
Słabością ŁKS była dyskretna czy wręcz momentami niewidoczna gra środkowych pomocników. Nie było z ich strony impulsu do tworzenia składnych akcji, była natomiast bezradność w zatrzymywaniu kontr rywali. ŁKS ciułał swoje akcyjki z mozołem, bez efektu. Zabrakło pasji, agresywności pressingu.
Trener Kazimierz Moskal, nie mając nic do stracenia, zmianami w składzie próbował zmienić obraz gry, ale nic pozytywnego z tego nie wyniknęło. Komentujący mecz dla stacji Polsat Sport – Jacek Ziober: – Świetnie odrobił pracę domową trener Stali – Artur Skowronek, który rozczytał ŁKS jak elementarz.
Piłkarz meczu: Grzegorz Tomasiewicz
Atrakcyjność meczu: 5/10
[wideo_iframe]//get.x-link.pl/b503f574-1601-8441-170d-9f0241d25bb3,0416f938-a04f-03eb-e9e0-7e8dfa663b4f,embed.html[/wideo_iframe]