menu

Fortuna 1 Liga. Korona Kielce po dobrym meczu zremisowała z Miedzią Legnica. Była szansa na zwycięstwo, ale zawiodła skuteczność [ZDJĘCIA]

26 września 2020, 14:38 | dor

Po emocjonującym meczu piłkarze Korony Kielce zremisowali w Legnicy z Miedzią 1:1 w meczu piątej kolejki Fortuna 1 Ligi. Korona zagrała dobre spotkanie, ale zawiodła skuteczność. Kielczanie zmarnowali kilka znakomitych okazji do zdobycia bramki, między innymi rzut karny.

Marcel Gąsior zagrał dobry mecz. W 2 minucie zdobył bramkę, ale w 70 minucie zmarnował rzut karny.
fot. Fot. Piotr Krzyżanowski/Gazeta Wrocławska/Korona Kielce

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.
1 / 41

Miedź Legnica - Korona Kielce 1:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Marcel Gąsior 2, 1:1 Kamil Zapolnik 79 z karnego.
Korona: Kozioł Ż - Podgórski, Szarek, Szywacz, Kordas - Kiełb, Kaczmarski (81. Cetnarski), Gąsior Ż, Łysiak Ż, Thiakane Ż (46. Długosz) - Firlej (88. Piróg).
Miedź: Hewelt – Biernat, Matuszek Ż, Łukowski (70. Bartkowiak), Zapolnik - Tupaj, Tront, Roman (42. Śliwa), Zieliński - Drzazga (46. Panka Ż), Mijusković.
Sędziował: Tomasz Marciniak z Płocka.

W wyjściowym składzie Korony było kilka zmian. W porównaniu do ostatniego meczu z Górnikiem Łęczna zabrakło Grzegorza Szymusika, a na ławce spotkanie zaczęli Rafał Grzelak i Mateusz Cetnarski, którzy bardzo słabo wypadli w spotkaniu z ekipą z Łęcznej. W dalszym ciągu nie mógł wystąpić mający problemy zdrowotne Themistoklis Tzimopoulos.

Od pierwszej minuty zagrał Marcel Gąsior i w 2 minucie wpisał się na listę strzelców. Z rzutu wolnego dośrodkował Paweł Łysiak, a Gąsior strzałem głową zdobył pierwszą bramkę w tym pojedynku. Korona zagrała dużo lepiej niż w ostatnich spotkaniach - przeprowadzała szybkie akcje skrzydłami (aktywni byli boczni obrońcy) i była groźna przy stałych fragmentach gry. Właśnie po rzutach rożnych kielecki zespół mógł i powinien w pierwszej połowie uzyskać kolejne trafienia. W 38 minucie po centrze Łysiaka główkował Gąsior, ale tym razem Hewelt uratował gospodarzy przed utratą bramki. W 40 minucie znowu świetna interwencja bramkarza gospodarzy spowodowała, że Kornel Kordas nie cieszył się ze strzelenia gola.

Miedź w pierwszej połowie też zagroziła bramce Korony, ale Marek Kozioł bronił pewnie, nie dał się zaskoczyć. Między innymi w doliczonym czasie gry pierwszej połowy obronił uderzenie Łukowskiego z rzutu wolnego.

Warto dodać, że w 42 minucie za kontuzjowanego Romana wszedł 19-letni Maciej Śliwa. Wychowanek Juventy ze starachowickiego klubu trafił do Wisły Kraków, w której rozegrał 5 spotkań w ekstraklasie, strzelił jednego gola. Od ubiegłego sezonu występuje w Miedzi Legnica.

Świetną zmianę dał w drugiej połowie Wiktor Długosz, który zastąpił słabo grającego Thiakane. W 48 minucie popisał się indywidualną akcją, minął dwóch zawodników, ale w ostatniej chwili obrońcy Miedzi zażegnali niebezpieczeństwo. W 69 minucie Długosz znowu przeprowadził efektowny rajd i został sfaulowany w polu karnym. Rzut karny wykonywał Marcel Gąsior, ale zagrał zbyt nonszalancko. Uderzył podcinką, ale nad poprzeczką. Szkoda, bo ten gol rozstrzygnąłby losy spotkania.

Zmarnowany karny dodał skrzydeł zawodnikom gospodarzy. W 74 minucie z bliskiej odległości przestrzelił Mijusković. W 79 minucie sędzia podyktował rzut karny dla Miedzi po zagraniu ręką przez Remigiusza Szywacza. Pewnie na bramkę zamienił go Kamil Zapolnik, myląc Marka Kozioła.

W końcówce trwała wymiana cios za cios, ale żadnej z drużyn nie udało się zdobyć zwycięskiej bramki i mecz zakończył się podziałem punktów.


[promo]2383[/promo]
[promo]2385[/promo]
[promo]2387[/promo]
[promo]2389[/promo]


Polecamy