menu

Fortuna 1 Liga. 2:0 to naprawdę niebezpieczny wynik. GKS wypuścił zwycięstwo z Odrą

19 września 2018, 20:55 | Sylwester Grochal, psz

Fortuna 1 Liga. Emocjonujące spotkanie w Katowicach. Miejscowa GieKSa tylko zremisowała, po czterech kolejnych porażkach, mimo iż po pierwszej połowie prowadziła już z Odrą Opole 2:0.

GKS Katowice - Odra Opole 2:2
fot. Marzena Bugala- Azarko / Polska Press
GKS Katowice - Odra Opole 2:2
fot. Marzena Bugala- Azarko / Polska Press
GKS Katowice - Odra Opole 2:2
fot. Marzena Bugala- Azarko / Polska Press
GKS Katowice - Odra Opole 2:2
fot. Marzena Bugala- Azarko / Polska Press
GKS Katowice - Odra Opole 2:2
fot. Marzena Bugala- Azarko / Polska Press
GKS Katowice - Odra Opole 2:2
fot. Marzena Bugala- Azarko / Polska Press
GKS Katowice - Odra Opole 2:2
fot. Marzena Bugala- Azarko / Polska Press
GKS Katowice - Odra Opole 2:2
fot. Marzena Bugala- Azarko / Polska Press
GKS Katowice - Odra Opole 2:2
fot. Marzena Bugala- Azarko / Polska Press
GKS Katowice - Odra Opole 2:2
fot. Marzena Bugala- Azarko / Polska Press
GKS Katowice - Odra Opole 2:2
fot. Marzena Bugala- Azarko / Polska Press
GKS Katowice - Odra Opole 2:2
fot. Marzena Bugala- Azarko / Polska Press
GKS Katowice - Odra Opole 2:2
fot. Marzena Bugala- Azarko / Polska Press
GKS Katowice - Odra Opole 2:2
fot. Marzena Bugala- Azarko / Polska Press
GKS Katowice - Odra Opole 2:2
fot. Marzena Bugala- Azarko / Polska Press
1 / 15

[przycisk_galeria]Liga Mistrzów wraca do domu. Nowe studio Polsatu robi wrażenie >>>

Podopieczni Jacka Paszulewicza, którzy na ligowe zwycięstwo czekają od 18 sierpnia od pierwszej minuty starali się narzucić swoje warunki. Pierwszą dogodną okazję już w piątej minucie miał Piesio, który z ostrego kąta strzelił jednak obok dalszego słupka bramki Weinzettela. Po niemrawym początku przebudzili się piłkarze Mariusza Rumaka, którzy na przestrzeni dwóch minut stworzyli sobie dwie dogodne okazję do objęcia prowadzenia. Najpierw Ivan Gomez po prostej stracie Poczobuta przed własnym polem karnym uderzył wprost w dobrze ustawionego Pawełka, a następnie po stałym fragmiencie gry bliski zdobycia gola po uderzeniu szczupakiem był Mateusz Bodzioch.

Co nie udało się gościom, udało się w 35. minucie katowiczanom. Doskonałe dośrodkowanie z prawej strony Frańczaka na bramkę zamienił Arkadiusz Woźniak. Ostatnie minuty pierwszej połowy przebiegały pod dyktando gospodarzy, czego udokumentowaniem była bramka już w doliczonym czasie gry, kiedy to Tymoteusz Puchacz uderzył bezpośrednio na bramkę Odry z rzutu wolnego, a Weinzettel popełnił prosty błąd, w konsekwecji czego GKS schodził do szatni z dwubramkową przewagą.

W przerwie trener Rumak dokonał dwóch roszad w swojej ekipie. Na boisku pojawili się Moder oraz Dudu Paraiba, którzy wnieśli nieco ożywienia w ofensywne poczynania swojej drużyny. Pierwsze poważne ostrzeżenie nastąpiło w 62. minucie, kiedy to Pawełek wybronił uderzenie Niziołka. Bramkarz GKS-u nie miał jednak nic do powiedzenia pięć minut później, kiedy to silnym i precyzyjnym uderzeniem na dalszy słupek popisał się Ivan Gomez. Odra poszła za ciosem i już cztery minuty później doprowadziła do wyrównania. Akcja prawą stroną Modera zakończyła się samobójczym trafieniem Poczobuta, który wślizgiem zaskoczył swojego bramkarza.

Jak można było się spodziewać na Stadionie Miejskim zaczęło wrzeć, co niekoniecznie dobrze wpłynęło na postawę gospodarzy w końcowych minutach, bo mimo ataków tylko raz udało się doprowadzić za sprawą Grzegorza Piesio do sytuacji strzeleckiej, ale wtedy dobrze zachował się Weinzettel, który skuteczną interwencją uratował punkt dla gości, który z przebiegu gry można uznać za cenny. Z kolei dla gospodarzy remis w dzisiejszym starciu, mimo przerwania kiepskiej passy to strata punktów, która najprawdopodobniej przyczyni się do utraty posady przez Paszulewicza.

Atrakcyjność meczu: 8/10
Piłkarz meczu: Mariusz Rybicki

[wideo_iframe]//get.x-link.pl/b503f574-1601-8441-170d-9f0241d25bb3,0416f938-a04f-03eb-e9e0-7e8dfa663b4f,embed.html[/wideo_iframe]

Liga Mistrzów lepsza od mundialu. Zobacz nowe studio Polsatu!