Formella zaprezentowany w Poznaniu. Rumak: Wierzę, że to jest przyszłość Lecha
Dariusz Formella, który podpisał pod koniec lutego kontrakt z Lechem, dziś został zaprezentowany jako nowy gracz poznańskiego klubu. – Zdaje sobie sprawę, do jakiego klubu przychodzę i dlatego stawiam sobie spokojne cele – mówił nowy nabytek Kolejorza na pierwszym spotkaniu z dziennikarzami.
Selekcjoner Fornalik obejrzy w Zabrzu hit Górnik - Lech
Niespełna osiemnastoletni napastnik Arki Gdynia pod koniec lutego podpisał obowiązującą od czerwca umowę z poznańskim klubem. Pierwotnie plan Lecha był taki, że najbliższe pół roku Formella spędzi na Pomorzu, a następnie latem trafi na Bułgarską. Tyle że po podpisaniu umowy z Lechem znacząco skomplikowała się relacja piłkarza z dotychczasowym pracodawcą. Internet zawrzał od informacji, jakoby Dariusz miał udać zatrucie pokarmowe, by móc wyjechać do Poznania i podpisać kontrakt z Lechem. Do tego podpisał umowę podczas negocjacji nowego kontraktu w Gdyni, a na dodatek klub rzekomo miał dowiedzieć się o tym jako ostatni. To wszystko sprawiło, że wiosną Formella mógłby nie powąchać murawy w pierwszej lidze, a jedynie grać w zespole rezerw lub juniorów.
Dlatego Lech zdecydował się w błyskawicznym tempie ściągnąć zawodnika do Poznania już zimą. Dzień po podpisaniu tamtej umowy Formella został piłkarzem Lecha, a teraz odbyła się oficjalna prezentacja, na której miał okazję odnieść się do stawianych przez klub z Gdyni zarzutów. – Co do transferu z Arki to bardzo dużo rzeczy było przedstawionych nie tak, jak się odbyło. A już stwierdzenie, że pojechałem na testy medyczne do Poznania, a w klubie powiedziałem, że jestem chory to już jest kompletna kpina i chciałbym to zdementować – stwierdził.
Sam zawodnik podkreśla, że w obecnej sytuacji dobrze się stało, że już teraz trafił do Poznania. - Przeczytałem w mediach wypowiedź pana Globisza, że zostałbym przesunięty do drużyny juniorów, dlatego cieszę się, że pół roku szybciej trafiłem do Lecha – mówił. Podobnego zdania jest szkoleniowiec poznaniaków Mariusz Rumak. - W moim odczuciu najlepiej by było, aby został jeszcze pół roku w drużynie Arki, ale musiałby tam grać. My nie mieliśmy pewności, czy będzie tam występował, dlatego zdecydowaliśmy się na transfer już teraz – komentował.
Formella zdaje sobie sprawę, że jego szanse na grę w pierwszym zespole są na razie niewielkie, chce jednak krok po kroku budować swoją pozycję w zespole. – Wiem, do jakiego klubu przechodzę i zdaję sobie sprawę, że konkurencja jest naprawdę bardzo duża, dlatego zakładam sobie spokojne cele. Na początku będę chciał znaleźć się w osiemnastce meczowej, zadebiutować, a z czasem będę wymagał od siebie więcej. Do tego na każdym treningu będę chciał udowodnić trenerowi, że zasługuję na grę w pierwszym składzie – mówił.
Z kolei Rumak podkreślał, że zawodnik niedawno dołączył do zespołu, dlatego musi najpierw przyjrzeć się jego możliwościom. – Szanse Darka są takie same, jak każdego zawodnika w tym klubie. Jego początkowym minusem jest na pewno to, że nie pracował z nami wcześniej, a ja też potrzebuję czasu, by mu się przyjrzeć. Wiem, jakie są jego dokonania w Arce, wiem, że ma duży potencjał, pamiętam również jego występy na Mistrzostwach Europy. Wierzę że to jest przyszłość Lecha. Mieliśmy już zawodników, którzy trafiali do Poznania z pierwszej ligi, a teraz grają w Bundeslidze – skwitował trener poznaniaków.
Formella będzie występował w Poznaniu z numerem 28., który do końca ubiegłego sezonu nosił na plecach Vojo Ubiparip. Obecnie Serb gra z 14, przejętą po odejściu Semira Stilicia.
LECH POZNAŃ - serwis specjalny Ekstraklasa.net