Flesz 17. kolejki Ekstraklasy: Czy Legia i Lechia zostały oszukane?
Lotto Ekstraklasa. W 17. kolejce pracę stracił trener z najdłuższym stażem. Było też o krok od poprawienia rekordu bramkowego z tego sezonu. Na minus - niestety - praca sędziów z VAR-em.
Wydarzenie kolejki: Wygrana Korony Kielce nad Legią Warszawa. Na oczach selekcjonera Adama Nawałki drużyna "skazana na walkę o utrzymanie" z "nieznanym trenerem bez sukcesów" znalazła sposób na mistrza Polski. To był mecz pełen pasji, obfity w gole i kontrowersje. Przykre dla kielczan musi być to, że nawet po takim występie więcej miejsca niż na recenzję gry poświęcono jednak na ocenę spornej sytuacji. A przecież zdobyte przez nich punkty pozwoliły wydłużyć serię meczów bez porażki do ośmiu i awansować na podium tabeli. "Scyzoryki" obok Górnika Zabrze to największe pozytywne zaskoczenie jesieni. Już nie tylko wyróżniają się atmosferą w szatni, ale też jakością na boisku.
Atrakcyjność meczów:
Cracovia – Lechia Gdańsk 5,5/10;nf
Górnik Zabrze – Jagiellonia Białystok 7/10;nf
Pogoń Szczecin – Piast Gliwice 6/10;nf
Arka Gdynia – Sandecja Nowy Sącz 7,5/10;nf
Korona Kielce – Legia Warszawa 9/10;nf
Lech Poznań – Wisła Płock 5/10;nf
Śląsk Wrocław – Zagłębie Lubin 5/10;nf
Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Wisła Kraków 7/10;nf
Jedenastka 17. kolejki: Arkadiusz Malarz (Legia Warszawa) – Łukasz Kosakiewicz (Korona Kielce), Adam Marciniak (Arka Gdynia), Michał Koj (Górnik Zabrze) – Luka Zarandia (Arka Gdynia), Jakub Żubrowski (Korona Kielce), Mateusz Szwoch (Arka Gdynia), Jesus Imaz (Wisła Kraków) – Adam Frączczak (Pogoń Szczecin), Krzysztof Piątek (Cracovia), Igor Angulo* (Górnik Zabrze). Uzasadnienia w tym miejscu. ;nf
*bohater kolejki.
Gol kolejki: Maciej Makuszewski w meczu Lech Poznań – Wisła Płock. Taki bramki zazwyczaj oglądają kibice Bayernu Monachium. "Maki" skierował piłkę do siatki w stylu Arjena Robbena; zbiegł ze skrzydła, a potem huknął w długi słupek. Tę akcję można obejrzeć w tym miejscu. ;nf
Samobój kolejki: Piotr Wlazło w meczu Górnik Zabrze – Jagiellonia Białystok. Pazernie poszedł na wrzutkę... Rafała Kurzawy. Uderzył raz, ale bramkarz raczył obronić. Poprawił i... wlazło!
Kontrowersje kolejki: Rzut karny w meczu Cracovia – Lechia Gdańsk. Sędzia Piotr Lasyk z Bytomia miał prawo odgwizdać jedenastkę, bo Daniel Łukasik rzeczywiście ściął w szesnastce Javiego Hernadeza. To wydarzenie poprzedziło jednak dotknięcie piłki ręką przez Maticia Finka, czego VAR nie wychwycił (nie należy to do jego obowiązków). Powinien dokonać tego jeżeli nie arbiter główny to asystent na linii i wówczas wynik nie zostałby wypaczony. - Może niech sędzia ogląda mecz zza szyby i tak go sędziuje. Wiem, że poprzednio VAR był też na naszą korzyść, ale ja akurat jestem nastawiony anty – stwierdził po spotkaniu Sławomir Peszko.
Drugą kontrowersją, o której wypada wspomnieć jest decyzja sędziego o puszczeniu kluczowej akcji w meczu Korona Kielce – Legia Warszawa. To po niej Jacek Kiełb strzelił gola na 3:2. Czy asystujący mu Łukasz Kosakiewicz w momencie podania był na spalonym? Linie wyrysowane na podstawie stopklatki z telewizji są... różne. Jedni widzą centymetrowy ofsajd, drudzy wręcz przeciwnie. A wy jak oceniacie?
Prowokacja kolejki: Zachowanie maskotki podczas meczu Górnik Zabrze – Jagiellonia Białystok. Wyobraźni i kultury zabrakło osobie przebranej za "Żabolka", który powinien zabawiać najmłodszych kibiców, a nie zachowywać się wulgarnie wobec przyjezdnych. Pokazywanie środkowego palca, kciuk skierowany w dół, wypinanie tyłka... Że to nie skończyło się burdą na stadionie to jest naprawdę cud.
Opóźnienie kolejki: Mecz Pogoń Szczecin – Piast Gliwice. Pół godziny później niż zaplanowano wybrzmiał pierwszy gwizdek. Czy powinien akurat tego dnia? Obfite opady deszczu sprawiły, że boisko wyglądało gorzej niż pastwisko dla bydła. - Nie wiem, czy w Niemczech byłby ten mecz rozegrany. Nie jestem ekspertem od muraw, ale uważam, że powinniśmy go przełożyć, choć przecież to nie jest lato i nie było gwarancji, że jutro będzie lepiej. Ale to samo bym powiedział także po zwycięskim meczu – stwierdził trener Pogoni, Kosta Runjaic.
Zabrakło jednej rozsądnej decyzji o przełoż. meczu #POGPIA nawet na dzisiaj, bo w Szczecinie sucho i nie pada. Po pierwsze odbyłby się w miarę normalnych warunkach 2/ przy udziale 2 x większej publiczności 3/ Murawa nie byłaby tak zdewastowana. Co na to @_Ekstraklasa_ ?? pic.twitter.com/5fKvBWjbnx— Jerzy Chwałek (@Jerzy2014) 26 listopada 2017
Stracony kolejki: Piotr Stokowiec. Znów nie znalazł pomysłu na zespół i o godzinie 22 stracił pracę jako ten z najdłuższym stażem w lidze. Zadanie przed derbami było ułatwione, biorąc pod uwagę ilu piłkarzy Śląsk Wrocław nie był w stanie wystawić z powodu kartek lub kontuzji. A jednak – udało to się zepsuć. Student z Francji wygrał główkę, Piotr Celeban dobił do pustej. Jeszcze dzisiaj Stokowiec poprowadził zajęcia, ale poproszono równocześnie o zwolnienie gabinetu. Czy szansę dostanie Mariusz Lewandowski? Konferencja z nowym szkoleniowcem o 12 we wtorek.
Cytat kolejki: – Wiem, że nic już to nie zmieni, ale Arek Piech nieźle tam "przyaktorzył". Moim zdaniem faulu nie było i Śląsk nie powinien dostać rzutu wolnego. Sędzia spokojnie mógł zakończyć wtedy mecz, ponieważ do końca doliczonego czasu gry brakowało może trzech sekund – trener Piotr Stokowiec o akcji, po której padł gol w meczu Śląsk Wrocław – Zagłębie Lubin.
Liczby kolejki:
1611 – tylko tylu widzów postanowiło spędzić sobotę na meczu Pogoń Szczecin – Piast Gliwice.
56 – tyle dni na kolejne ligowe zwycięstwo czekał Lech Poznań.
31 – tyle bramek ujrzeliśmy w tej serii gier. Najwięcej o dziwo dopiero w poniedziałek. Zabrakło natomiast trzech trafień do wyrównania rekordu z tego sezonu, a konkretnie z 13. kolejki.
9 – ledwie tyle minut trwał udział Nickiego Bille Nielsena w meczu Lecha Poznań z Wisłą Płock. Krótko po wejściu na boisku Duńczyk zderzył się z bramkarzem Sewerynem Kiełpinem. Chirurg zszył mu dwucentymetrowe rozcięcie na wardze. Gojenie rany może zająć wiele dni.
5 – tyle goli Arka Gdynia strzeliła Sandecji Nowy Sącz. Wynikiem 5:0 ustanowiła nowy rekord w historii występów w Ekstraklasie.
11 – przeszło tyle lat, wyrażonych w 4027 dniach, potrzebował Marcin Wasilewski na rozegranie kolejnego występu w Ekstraklasie.
6. gol Mateusza Szwocha w Ekstraklasie. 6. po strzale z rzutu karnego. #ARKSAN— EkstraStats (@EkstraStats) 25 listopada 2017
Mem kolejki: Snajper Igor Angulo i żywy problem z nagrodami
Oprawa kolejki: Ultrasi Śląska Wrocław na meczu z Zagłębiem Lubin
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy