menu

Flavio Paixao, piłkarz Lechii Gdańsk: Przegrani zawsze będą przegranymi [ROZMOWA]

3 października 2017, 08:27 | Paweł Stankiewicz

Flavio Paixao, piłkarz Lechii Gdańsk, o strzelonym golu, zwycięstwie nad Zagłębiem Lubin i nowych nadziejach w zespole biało-zielonych.


fot. Fot. Przemysław Świderski

Lechia wygrała, a Ty zostałeś bohaterem...
Jestem bardzo szczęśliwy. W drużynie jest nowa mentalność, nowa atmosfera. Wszyscy cieszymy się z wygranej, bo to zawsze pozwala patrzeć w przyszłość z optymizmem. Przegrani zawsze będą przegranymi, a my ciężko pracujemy żeby wygrywać. Cieszę się tym bardziej, bo w końcu strzeliłem gola. To był mój udany powrót. Wygraliśmy bardzo ważne spotkanie. Czułem przed meczem, że to będzie mój dzień. Wiedziałem, że wejdę z ławki i dam coś ekstra drużynie od siebie. Ludzie, który myślą o wielkich rzeczach są zwycięzcami. Lepiej im się żyje. Zawsze jestem nastawiony na zwycięstwo. Pracowaliśmy na to ciężko i dostaliśmy impuls. To wielka chwila trenera Owena i jestem przekonany, że z nim będziemy osiągać wielkie sukcesy. To fantastyczny człowiek. Jestem tutaj aby oddać swoje życie jemu. Wkrótce powinniśmy być na szczycie tabeli.

Ten gol to dla Ciebie nowe życie?
Po takim początku sezonu nie było energii w drużynie. Potrzebowaliśmy nowy zastrzyk, impuls. Gdy na twojej drodze pojawiają się przeszkody, coś jest nie tak, trzeba coś zmienić. Musieliśmy uwolnić niezdrowe emocje i tak się stało. Jestem wdzięczny życiu za takiego gola. Długo na niego czekałem. Dedykuję bramkę mamie, tacie, a także dziewczynie, która zawsze mnie wspiera. Dzięki niej robię krok do przodu. Ona dba o mnie i daje pozytywne wibracje. Zwycięzcy zawsze celują w zwycięstwo. Musimy wierzyć, że w kolejnym meczu będzie jeszcze lepiej.

Przerwa na reprezentację przyda się teraz waszej drużynie?
Ta przerwa może być nam potrzebna. Jest przecież nowy trener, który musi nam przekazać swoją filozofię. Trochę się zmieniło po jego przyjściu. Z Zagłębiem atakowaliśmy inaczej niż dotychczas. Teraz będziemy się uczyć stylu nowego trenera, bardziej go zrozumieć. Z tą mentalnością pójdziemy do przodu. W naszej drużynie nie potrzebujemy przegranych.

Później Lechię czeka mecz z Legią w Warszawie.
Pojedziemy do Warszawy wygrać ten mecz. Kiedy masz mentalność zwycięzcy myślisz tylko o zwycięstwie. Wszelkie złe rzeczy wyrzucamy z głowy. Mamy nową energię i pozytywne myślenie. Ja zawsze będę dawał z siebie 200 procent na boisku.

217 dni musiałeś czekać na tego gola...
To już przeszłość. Nawet jeśli ci nie idzie, starasz się nie myśleć o złych rzeczach tylko idziesz do przodu i ciężko pracujesz. To zostanie wynagrodzone. Nie ma nic piękniejszego, niż kiedy udowadniasz, że nie jesteś przegranym, zamykasz usta krytykom, którzy w ciebie nie wierzą. Odpowiedziałem chyba wszystkim w najlepszy sposób. Pracowałem ciężko nad sobą i swoim ciałem.

MAGAZYN SPORTOWY24. Marcin Żewłakow: Nie dać się sprowokować Ormianom