menu

Flavio Paixao, piłkarz Lechii Gdańsk: Przed nami siedem finałów i każdy musimy wygrać [ROZMOWA]

8 kwietnia 2018, 16:18 | Paweł Stankiewicz

Lechia Gdańsk ma swojego bohatera po wygranych derbach Trójmiasta z Arką Gdynia 4:2. Jest nim Flavio Paixao, który ustrzelił hat-tricka. Wcześniej ta sztuka w derbach udała się tylko dwukrotnie Jerzemu Kruszczyńskiemu, ale to nie było w ekstraklasie.


fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal
1 / 18

Taki mecz Lechii był potrzebny?

Rozegraliśmy jedną z najlepszych pierwszych połów w tym sezonie. Byliśmy nastawieni na wygraną. Od początku meczu mocno naciskaliśmy Arkę, byliśmy agresywni, szybko atakowaliśmy piłkę. Dzięki temu mecz ułożył się dla nas bardzo dobrze. Pierwsza połowa była fantastyczna, a zdobycie czterech goli to coś niesamowitego. Jestem szczęśliwy, bo pokazaliśmy, że jesteśmy zespołem i jako zespół zapracowaliśmy na to zwycięstwo. Nie grało nam się łatwo ze świadomością, że zajmowaliśmy miejsce w strefie spadkowej. Przed nami siedem finałów i każdy z nich musimy wygrać. To ważne zwycięstwo z psychologicznego punktu widzenia. W tygodniu ciężko pracowaliśmy, wierzyliśmy w to zwycięstwo. I myśleliśmy pozytywnie.

Który to Twój hat-trick w karierze?

Nie pamiętam, bo rozegrałem wiele meczów, ale każdy hat-trick cieszy tak samo. Patrzymy z nadzieją na kolejny mecz. Wygrana w derbach poprawiła atmosferę. Chciałbym podziękować kibicom, bo doping był wspaniały. Potrzebowaliśmy wsparcia w tym trudnym momencie i je dostaliśmy od naszych fanów. Wierzę, że jeśli będziemy trzymać się razem rozwiążemy wszystkie problemy.

Jesteś zaskoczony tak słabą postawą Arki?

Nie interesuje mnie to. Patrzę tylko na moją drużynę. Zawsze koncentruję się na występie swojego zespołu i nie oceniam rywala. Pamiętajmy, że to był mecz tylko za trzy punkty, a nie za dziewięć.

Już za tydzień rewanż w Gdyni, to dobrze, czy źle?

To kolejny mecz, który musimy wygrać. Szykujemy się na zwycięstwo. Chcemy wygrywać cały czas. To nowy mecz, nie możemy patrzeć na ten ostatni. Pojedziemy do Gdyni zdobyć trzy punkty.

Arka to Twój ulubiony rywal?

Jestem szczęśliwy, że strzeliłem Arce cztery gole. Mój cel to wiara w siebie i drużynę i aby nigdy się nie poddawać. Takie myślenie jeszcze mnie nie zawiodło. Może dzięki temu tak dobrze idzie mi w derbach? Każdego dnia daję z siebie 100 procent na treningach i wierzę, że ciężka praca zostanie wynagrodzona, a dobre rzeczy się wtedy przytrafią.

Zabrałeś piłkę z derbów?

Tak, to będzie wspaniała pamiątka. Znajdzie odpowiednie miejsce w moim domowym muzeum, bo dotyczy tak ważnego spotkania. Mam wiele pamiątek, ale nigdy nie zabrałem piłki meczowej. Zbierałem koszulki i kilka lat temu wziąłem ją ze sobą, jak strzeliłem hat-tricka w meczu z Jagiellonią. Teraz koledzy mówili "weź piłkę", to wziąłem i sprawia mi to radość.

Derby Trójmiasta 08.04.2018 - OPINIE i KOMENTARZE WIDEO:


Peszko: Nie pamiętam tak dobrej pierwszej połowy


Łukasik: Nieważne jakie są wyniki, zawsze trzeba myśleć pozytywnie