Flavio Paixao, piłkarz Lechii Gdańsk: Marco strzelił dużo goli z karnych, a teraz był czas na mnie
Flavio Paixao strzelił gola w meczu ze Śląskiem Wrocław, a Lechia Gdańsk wygrała 3:1. To już trzeci gol tego piłkarza odkąd trenerem został Adam Owen. Flavio wraz ze swoim bratem Marco zdobyli już 101 goli w polskiej ekstraklasie.
- Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Musieliśmy włożyć bardzo dużo ciężkiej pracy, zaangażowania i nigdy się nie poddawaliśmy, aby dojść do tego momentu - mówi Flavio. - Zawsze pracowaliśmy bardzo mocno podczas meczów i treningów. Cały czas w siebie wierzymy i w to, że jesteśmy w stanie zdobywać gole. Jeśli masz takie podejście, to jest ci dużo łatwiej. Nie ukrywam, że jestem z siebie dumny.
W tym sezonie egzekutorem karnych w zespole biało-zielonych był Marco. W meczu ze Śląskiem bramkę z "jedenastki" zdobył jednak Flavio.
- Rozmawiałem z Marco, że strzelił już dużo goli z rzutów karnych i terasz przyszedł czas na mnie. On odpowiedział, że nie ma problemu i dał mi strzelić tego karnego. W drużynie mamy bardzo dobrą atmosferę i tylko się z tego cieszymy- nie ukrywa Flavio.
Dla piłkarza Lechii mecz ze Śląskiem był wyjątkowy, bo w swojej karierze grał wcześniej w klubie z Wrocławia.
- Ciągle myślę pozytywnie o tym klubie i jestem z nim emocjonalnie związany. Graliśmy z Marco w Śląsku i to dla nas coś specjalnego. Za nami fajne lata we Wrocławiu i życzę Śląskowi wszystkiego najlepszego, ale teraz chcemy budować coś dużego w Gdańsku. Chciałbym, żeby obie te drużyny znalazły się na miejscu gwarantującym awans do grupy mistrzowskiej - zakończył Flavio.
Robert Lewandowski przemówił po arabsku. Kapitan Biało-Czerwonych pogratulował reprezentacji Egiptu awansu na mistrzostwa świata w Rosji
RUPTLY/x-news