Flavio Paixao, piłkarz Lechii Gdańsk: Gram w najlepszej drużynie
Lechia Gdańsk zagra w poniedziałek drugi mecz Lotto Ekstraklasy w tym sezonie. Rywalem będzie Górnik Łęczna, a spotkanie odbędzie się w Lublinie. Biało-zieloni chcą się zrehabilitować za inauguracyjną porażkę z Wisłą w Płocku.
fot. Fot. Karolina Misztal
- Był duży zawód w drużynie po porażce w Płocku - mówi Flavio Paixao. - Wracanie do tamtego meczu ma jednak teraz tylko sens pod kątem analizy. A ta już jest za nami. To był nasz gorszy dzień. Przed nami kolejne spotkania, w których chcemy udowodnić, że jesteśmy jedną z najlepszych drużyn w Polsce. Może odczuwaliśmy jakieś zmęczenie, ale to jest normalne po okresie przygotowawczym. Nie zlekceważyliśmy Wisły, tylko popełniliśmy błędy, które rywale wykorzystali. Porażka potrafi jednak wyjść na dobre, bo zmusza do nauki.
Pierwszego gola dla Lechii w tym sezonie strzelił brat bliźniak Flavio, Marco Paixao. Ciesząc się po bramce podniósł koszulkę meczową, pod którą miał inną ze specjalną dedykacją.
- To było dla naszego wujka, który zmarł dwa dni przed meczem - wspomina Flavio. - To był bardzo trudny czas dla Marco i dla mnie i chcieliśmy mu zadedykować tego gola. Lechia pozwoliła nam polecieć do wujka i byliśmy przy nim do ostatnich sekund jego życia. Przed śmiercią prosił, żebyśmy strzelili dla niego gola w pierwszym naszym meczu.
Flavio przyznaje, że nie ma dla niego znaczenia czy gra w ataku razem z Marco, czy występuje na skrzydle.
- Mogę grać zarówno obok Marco, za nim albo na skrzydle. To nie ma znaczenia, a najważniejsze jest, żebyśmy wygrywali - mówi. - Chcemy sprawić, żeby Lechia była na samym szczycie i jeśli do tego potrzebna jest moja gra na skrzydle, to nie ma żadnego problemu. Jesteśmy zmotywowani, chcemy wygrywać. Mamy w głowach, że gramy w najlepszej drużynie i mam nadzieję, że u kolegów z Lechii jest tak samo. Mamy w zespole piłkarzy, którzy potrafią strzelać gole. Nie ważne czy to będę robił ja, Marco czy Grzesiek Kuświk, bo każdy chce coś dołożyć od siebie, żebyśmy byli na górze tabeli.
Od początku sezonu mówi się o znakomitej drugiej linii Lechii. Michał Chrapek, Milos Krasić i Rafał Wolski potrafią kreować grę i stwarzać okazje bramkowe kolegom z zespołu.
- Chrapek to jest dla mnie najlepszy pomocnik w Polsce. Mamy inteligentnych zawodników, o dużych umiejętnościach i to przyjemność grać z nimi w jednym zespole. Musimy jednak pokazać to na boisku, a nie ciągle tylko o tymi mówić i myślę, że już wkrótce tak się stanie - powiedział Flavio.
Przed wyjazdem do Lublina na mecz z Górnikiem Łęczna, trener Piotr Nowak zrobił drużynie biało-zielonych trening na plaży.
- Z Marco i Gersonem pytaliśmy trenera o taki trening. To też forma rozluźnienia. W Portugalii i Brazylii od dziecka biega się z piłką po plaży. To była super zabawa i cieszymy się, że trener zgodził się na takie zajęcia. Mogliśmy skorzystać z tego, że jesteśmy nad morzem, a myślę, że skorzystamy na tym jako cała grupa - zakończył Flavio.