menu

Flavio Paixao, napastnik Lechii Gdańsk: Jak będzie karny, to mogę strzelać. Nie ma problemu

27 lipca 2018, 23:16 | Paweł Stankiewicz

Lechia Gdańsk nie wygrała ze Śląskiem Wrocław, choć była tego blisko. Goście wyrównali siedem minut przed końcem meczu. W pierwszej połowie Flavio Paixao wykorzystał pierwszy rzut karny, ale drugi zmarnował.

Flavio Paixao, napastnik Lechii Gdańsk
Flavio Paixao, napastnik Lechii Gdańsk
fot. Fot. Karolina Misztal

Kapitan biało-zielonych żałował zmarnowanej szansy i że Lechia nie wygrała ze Śląskiem, ale nie zamierza się załamywać. Trzeba przyznać, że drugiego karnego strzelił źle i w sposób nonszalancki.

- Takie życie. To jest piłka nożna i taką podjąłem decyzję. Podjąłem ją w danej chwili i jedna decyzja była dobra, a druga zła. Jutro jest nowy dzień. To jest lekcja, a człowiek cały czas się uczy - przyznał Paixao.

Portugalczyk jest przekonany, że jak Lechia będzie miała kolejny rzut karny w meczu, to on będzie gotowy do tego, aby go wykonać i strzelić lepiej niż ze Śląskiem. Zresztą to jego pierwszy zmarnowany karny w biało-zielonych barwach.

- Tak, jestem gotowy, żeby strzelać. Cały czas podchodzę do wszystkiego pozytywnie. Dzień przed meczem strzelałem dwa karne na treningu i je wykorzystałem. W meczu wykorzystałem tylko jeden. Jeśli będzie kolejny karny w meczu dla Lechii, to nie ma dla mnie żadnego problemu. Pracuję cały czas nad sobą i to jest mój cel, żeby być lepszy. W Polsce to mój drugi karny, którego nie wykorzystałem. Wcześniej nie strzeliłem jeszcze w barwach Śląska Wrocław. To jest futbol. Dzisiaj tak się stało, że raz strzeliłem dobrze, a raz źle. Potem będzie nowy dzień, nowy mecz i z mojej strony będzie lepsza decyzja niż w drugim karnym ze Śląskiem - uważa Paixao.

Zdaniem kapitana Lechii drużyna zagrała dobre spotkanie ze Śląskiem i mogła pokusić się o zdobycie trzech punktów.

- Mieliśmy dwie, trzy dobre sytuacje i mogliśmy wygrać ten mecz. Graliśmy dobrze, ale taki właśnie jest futbol. Cały czas dobrze pracujemy, a przed nami kolejny dzień. W drugiej połowie zagraliśmy trochę bardziej defensywie, było trochę zmian i taki był nasz plan. Śląsk miał groźne tylko rzuty rożnego. Szkoda. Piłka nożna jest taka, że wszystko rozstrzyga się w ciągu chwili. Można stracić koncentrację na sekundę, stracić bramkę i potem mecz kończy się remisem - zakończył Flavio.

Zobacz zjawiskowe polskie lekkoatletki!

Agencja TVN