Flavio i Marco Paixao wybierają swoje najlepsze gole [Wideo]

Traf chciał, że magiczną barierę stu trafień przekroczyli w starciu Lechii ze Śląskiem, a więc klubem, w którym zaczynali swoją przygodę na polskich boiskach. Pierwszy, w 2013 roku, trafił tam Marco. Do polskiej ligi wprowadził się doskonale, już w pierwszym sezonie zdobywając 21 bramek w 37 meczach ligowych. W trakcie rozgrywek do brata we Wrocławiu dołączył Flavio, ale akurat dla niego początki nie były udane, w 13 spotkaniach tylko raz trafił bowiem do siatki.

W sezonie 2014/2015 karta się odwróciła. Tym razem to Flavio błyszczał i zakończył rozgrywki z dorobkiem 18 bramek w 37 meczach. Na drodze Marco stanęła natomiast poważna kontuzja. Jeszcze przed startem sezonu doznał złamania kości strzałkowej. Do treningów wrócił po trzech miesiącach, a w całym sezonie w 20 spotkaniach sześciokrotnie umieścił piłkę w bramce. Wtedy drogi braci się rozeszły. Flavio, z dorobkiem 57 meczów i 27 bramek dla Śląska, podpisał kontrakt ze Spartą Praga.

Flavio został w Śląsku, dla którego w rundzie jesiennej sezonu 2015/2016 w 21 meczach strzelił 5 goli. Na początku 2016 roku bracia Paixao znów grali razem, trafili bowiem do Lechii. Początek lepszy miał Flavio, wiosną 2016 roku zdobywając 6 bramek w 16 meczach. Marco rozegrał wówczas tylko trzy spotkania, ani razu nie wpisując się na listę strzelców.

Kolejny sezon, 2016/2017, był już jednak popisem obydwu braci. Marco w 35 meczach uzbierał 18 bramek i wraz z Marcinem Robakiem został królem strzelców Lotto Ekstraklasy. Flavio w 33 spotkaniach zdobył 10 goli. W obecnych rozgrywkach, po meczu ze Śląskiem, Marco ma 13 goli, a Flavio 3. Na dorobek 101 trafień składa się więc 58 bramek Marco i 43 Flavio.

Wśród bramek zdobytych przez Portugalczyków nie brakuje prawdziwych perełek. Które z ich trafień było najładniejsze? Na to pytanie w poniższym wideo odpowiadają sami bracia bliźniacy.

Zobacz wideo: