Felicio Brown Forbes i Wato Arweladze byli ostro krytykowani po pucharze. Ocenia ich trener Korony Gino Lettieri
Niezwykle ciekawie zapowiada się niedzielny mecz Korony Kielce z Jagiellonią Białystok, który o 15.30 rozpocznie się na Kolporter Arenie.
fot. Fot. Dawid Łukasik
- Chcemy wygrać z Jagiellonią. Patrząc na statystyki na papierze, to faktycznie przeciwnik wydaje się mocniejszym zespołem. Wygrał z nami trzy ostatnie mecze. Mamy jednak w pamięci te spotkania. W pierwszym, gdy było 2:3, wcale nie musieliśmy przegrać. Przy tym 0:3 natomiast do 62. minuty Jagiellonia była bez sytuacji bramkowej. W Białymstoku natomiast nas rozjechała - mówił na piątkowym briefingu trener Korony Gino Lettieri.
Trener Korony zapowiada zmiany w składzie po ostatniej wpadce w Pucharze Polski w meczu z trzecioligową Wisłą Sandomierz. - To logiczne, że w porównaniu do spotkania w Sandomierzu będą zmiany w składzie. Trzeba odróżnić pewne rzeczy. Nie chodzi o kary indywidualne, ale o występy zawodników i o to, co oni są w stanie pokazać. Każdy zostanie rozliczony ze swojej postawy. Nie podejmujemy decyzji pod wpływem emocji - dodał szkoleniowiec Korony.
Po porażce w pucharowym meczu z Wisłą mocno krytykowani byli dwaj ofensywni zawodnicy - Felicio Brown Forbes z Kostaryki i Gruzin Wato Arweladze. Ocenił ich trener Lettieri. - Felicio musi pokazywać dużo więcej, stać go na to. Co do Arweladze natomiast, nie wolno zapomnieć, że ma dopiero 20 lat. On uczy się gry w tej lidze i zbiera doświadczenie - podkreślił Lettieri.
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]
ZOBACZ TEŻ: Sportowy flesz filmowy. Którzy sportowcy mają najwięcej dzieci?