Łzy Ikera Casillasa na pożegnalnej konferencji prasowej. "Zawsze będę krzyczeć Hala Madrid" (ZDJĘCIA)
Iker Casillas rozstał się z Realem Madryt i od nowego sezonu będzie bronił barw FC Porto. Kapitan Królewskich odchodzi nieco w cieniu, bez fety, a żegnając się jedynie konferencją prasową.
Z okazji ostatniej konferencji Iker Casillas przygotował pożegnalne przemówienie, z którego odczytaniem miał wiele kłopotów. Głównie przez łamiący się głos i spływające z oczu łzy.
- Jak wiecie od wczoraj, nie jestem już zawodnikiem Realu Madryt. Od nowego sezonu dołączę do FC Porto. Decyzja o przyjściu do tego klubu miała dwa ważne powody. Po pierwsze, nadzieja, przekazana mi przez prezesa klubu, dyrektora Antero i trenera Julena Lopetegui, którego znam od jakiegoś czasu, a także resztę drużyny. Drugim powodem jest sympatia, z jaką spotkałem się od momentu, gdy pojawiły się informacje, że mogę przenieść się do Portugalii. Pod tym względem urzekli mnie, to sprawiło, że poczułem się bardzo szczęśliwy. Dam z siebie wszystko i będę walczył na całego, by zdobyć z Porto tyle trofeów, ile się tylko da - powiedział na początku Casillas.
Dalszą część mowy poświęcił jedynie Realowi Madryt. Podziękował za wszystko klubowi, trenerom, kolegom z boiska i kibicom. - Jest jeden cytat, z którego często korzystam w wywiadach i powtórzę go raz jeszcze: "ponad byciem zapamiętanym jako dobrym czy złym bramkarzem, mam tylko nadzieję, że ludzie zapamiętają mnie jako dobrego człowieka". Bardzo wam dziękuję. Nigdy was nie zapomnę i możecie być pewni, że niezależnie gdzie będę, zawszę będę krzyczał Hala Madrid!
Po zakończeniu przemówienia Casillas dostał burzę oklasków i nie odpowiadał już na pytania dziennikarzy. Na konferencji nie pojawił się nikt z władz Real Madryt.
Foto Olimpik/x-news