menu

Derby Bretanii dla Rennes. 64 minuty Grosickiego

7 listopada 2014, 22:37 | Damian Wiśniewski

Nową kolejkę zainaugurowały derby Bretanii. Rennes wygrało przed własną publicznością z Lorient, a jedyną bramkę zdobył Pedro Henrique. W zespole gospodarzy 64. minuty zagrał Kamil Grosicki.

Przed tym meczem można było sobie ostrzyć zęby. Owszem, ani jedni ani drudzy nie znajdują się w czubie tabeli, Lorient okupuje nawet miejsce w strefie spadkowej, ale derby to zawsze derby, dodatkowa motywacja. Kibice z Polski mieli też nadzieje na dobry występ Kamila Grosickiego, jednak żadna z tych rzeczy niestety nie miała miejsca.

Spotkanie było niestety bardzo słabe. Obie ekipy grały tak, jakby był sparaliżowane presją tego pojedynku, długo nie potrafiły przebić się pod bramkę rywala. Dość powiedzieć, że w pierwszej połowie najciekawszą sytuacją była ta z minuty 25., kiedy sprzed pola karnego uderzał Doucoure. Piłka odbiła się po drodze od jednego z piłkarzy i sprawiła nieco kłopotów Lecomte, który jednak spisał się skutecznie.

I to by było na tyle, jeśli chodzi o pierwszą połowę. Na boisku oglądaliśmy dużo fauli, mało sytuacji podbramkowych. Jednym i drugim brakowało płynności, dokładności. Niestety, kiepsko wyglądał też Kamil Grosicki, który poza jedną próbą z początku meczu nie pokazał niczego szczególnego. Ciężko powiedzieć, żeby wykorzystał on szansę daną mu przez trenera.

Obraz gry po przerwie nie różnił się praktycznie niczym w porównaniu z tym, co widzieliśmy przed nią. Wciąż gra toczyła się głównie w środku, a ciekawe sytuacje można by policzyć na palcach jednej ręki, a i tak nie musielibyśmy używać każdego z nich.

Dla Kamila Grosickiego najgorsze nie jest to, że arbiter zdecydował się go zmienić około 25 minut przed końcem, ale to, że jego zmiennik, Pedro Henrique, wpakował piłkę do bramki. Była to jedyna bardzo ciekawa akcja w tym meczu. Lewą stroną zaatakował Ntep, dośrodkował, a w polu karnym z pokonaniem bramkarza problemu nie miał właśnie Brazylijczyk.

Dla Lorient była to czwarta przegrana z rzędu i zespół ten znalazł się już w bardzo trudnej sytuacji.


Polecamy