menu

Pewne zwycięstwo Bayernu z Koeln. "Lewy" tym razem bez gola

27 września 2014, 17:27 | Krzysztof Orzeł, msz

Bayern Monachium bez większych problemów pokonał na wyjeździe FC Köln 2:0. Pierwszego gola już w 19. minucie zdobył Mario Goetze, drugiego dołożył po przerwie Daniel Halfar, pakując piłkę do własnej bramki. Robert Lewandowski na boisku przebywał pełne 90. minut.

Smaczek spotkaniu dodawała możliwość pojawienia się na boisku czterech polskich piłkarzy. Od pierwszej minuty na RheinEnergieStadion spotkanie rozpoczęli Paweł Olkowski, Adam Matuszczyk i Robert Lewandowski. Sławomir Peszko po nieudanym występie w poprzedniej kolejce tym razem musiał obserwować poczyniania swoich kolegów z ławki rezerwowych.

Bawarczycy szybko narzucili swój styl gry i zepchnęli gospodarzy do defensywy. Na prawej stronie szalał Arjen Robben, który raz po raz wypracowywał dogodne sytuacje swoim kolegom. Jedną z nich monachijczycy wykorzystali już w 19. minucie. Podanie od Robbena otrzymał Thomas Müller, dograł do Mario Götzego, a temu nie pozostało nic innego jak skierować piłkę do siatki. Po tej sytuacji można było spodziewać się ataków piłkarzy z Kolonii, jednak tak się nie stało. Goście nadal przeważali, niejednokrotnie bliscy byli podwyższenia prowadzenia. Jedyną godną uwagi akcję, gospodarze przeprowadzili w 34. minucie kiedy to Daniel Halfar świetnie obsłużył Adama Matuszczyka. Polak uderzył z bardzo bliskiej odległości, ale świetnie interweniował Manuel Neuer.

Druga połowa była bliźniaczo podobna do pierwszej części gry. Bayern atakował, a gospodarze ograniczali się jedynie do defensywy, od czasu do czasu wyprowadzając nieśmiałe kontry. Na prawej stronie w dalszym ciągu rządził Robben i to po jego akcji padła kolejna bramka. Po raz kolejny świetnie podał, tym razem do Götzego. Niemiec odegrał do Lewandowskiego, który lekko strącił piłkę w kierunku Davida Alaby. Piłka niefortunnie odbiła się od Halfara, próbującego blokować Austriaka i wtoczyła się do bramki. Gospodarze nie potrafili podnieść się po tym ciosie i podobnie jak w całym spotkaniu, biernie przyglądali się atakom rywali. Wynik podwyższyć mógł Xabi Alonso, lecz jego techniczny strzał fantastycznie wybronił Timo Horn.

Przewaga Bawarczyków nawet przez moment nie podlegała dyskusji. Byli w tym meczu lepsi pod każdym aspektem piłkarskiego rzemiosła. Bayern po wygranej w Kolonii umocnił się na pozycji lidera. Piłkarze FC Köln przegrali drugi mecz z rzędu i spadli na 12. pozycję.


Polecamy