Arkadiusz Milik jest w życiowej formie, ale wchodzi tylko z ławki
Trudno doszukiwać się logiki w działaniach Jorge Sampaoliego, trenera Olympique Marsylii. Szkoleniowiec w ważnym meczu przeciwko FC Basel posadził na ławce rezerwowych Arkadiusza Milika. Wpuścił go na boisko w momencie, gdy francuski zespół miał już na koncie nietrafionego karnego i straconą bramkę. Dopiero po wejściu reprezentanta Polski gra jego drużyny znacznie się poprawiła.
fot. Lukasz Gdak
W rewanżu gospodarze z Bazylei musieli odrabiać straty. Po porażce 1:2 we Francji jedyny reprezentant Szwajcarii w rozgrywkach europejskich wciąż miał szanse na awans. Biorąc pod uwagę liczbę szans na zdobycie bramki przez Francuzów i nieskuteczność drużyny z Bazylei, wynik 0:3 byłby bardziej odpowiedni. Ostatecznie Marsylia miała 70% posiadania piłki i prowadziła 20:8 celnych strzałów.
Przejdźmy do rewanżu. W nim Olympique mógł zapewnić sobie awans już w pierwszej połowie. Wouter Burger nieprzepisowo zatrzymał Amine Harita, a sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł sam poszkodowany. Heinz Lindner świetnie obronił strzał z 11 metrów, błyskawicznie rzucając się do prawego narożnika swojej bramki i odbijając do boku groźny strzał. Dobitka Cédrica Bakambu była niecelna.
Po godzinie gry to gościom zaczął palić się grunt pod nogami. Joggeli przewraca się do góry nogami, gdy Dan Ndoye wyrównuje stan serii dzięki trafieniu głową! Sebastiano Esposito posłał precyzyjną centrę z prawej strony na dalszy słupek, gdzie Dan Ndoye z bliska uderzył głową! Obaj obrońcy z Marsylii zgubili krycie.
Dopiero tuż po trafieniu dla FC Basel szkoleniowiec Olympique wystawił do gry Arkadiusza Milika, który w ostatnich dziewięciu meczach strzelił aż dziewięć goli.
Wyrównania Milik nie zapewnił, ale na kwadrans przed końcem goście dopieli swego. Gerson minął Tomása Tavaresa na lewej stronie pola karnego i dośrodkował z linii bocznej do Cengiza Ündera. Ten pozostał w polu karnym zupełnie sam, oddał mocny strzał w krótki róg i zdobył bramkę.
Już w doliczonym czasie zwycięstwo przypieczętował Valentin Rongier.
FC Basel - Olympique Marsylia 1:2 (1:0)
Bramki: 62. Ndoye (S. Esposito) – 74. Ünder (Gerson), 90+3. Rongier (Guendouzi)
Nietrafiony rzut karny: 35. Harít (OMA), bramkarz Lindner obronił
FC Basel: Lindner – Lang (68. Katterbach), Frei (C), Pelmard, T. Tavares – Xhaka (81. Palacios), Burger (68. Kasami) – Ndoye (87. Males), S. Esposito, Millar – Čalov (81. Chipperfield).
Olympique Marsylia: Mandanda (C) – Lirola (73. Kamara), Saliba, Ćaleta-Car, Peres – Harít (63. Gerson), Guendouzi, Rongier, P. Gueye – Ünder (90+2. Balerdi), Bakambu (63. Milik).
POLACY ZA GRANICĄ w GOL24
Więcej o POLAKACH ZA GRANICĄ