Transfery. Messi zostaje w Barcelonie, kibice podzieleni. „To cyrk. Posadziłbym go na ławce rezerwowych”
Lionel Messi zostaje w Barcelonie. O swojej decyzji Argentyńczyk poinformował podczas rozmowy z goal.com. 33-latek przyznał, że chciał odejść z klubu, ponieważ nie był w nim szczęśliwy. Messi jednak nie chciał wchodzić z Barceloną na drogę sądową, więc postanowił, że sezon 2020/21 spędzi w Katalonii.
fot.
Wielu kibiców Blaugrany odetchnęło z ulgą. Nie wszyscy są jednak z tego powodu zadowoleni. Część z nich twierdzi, że słynny piłkarz został tylko dlatego, że żaden klub nie zapłaci za niego 700 milionów euro. Taką kwotę zawodnik ma zapisaną w kontrakcie.
- Messi zostaje, bo nikt nie jest w stanie zapłacić 700 mln euro odstępnego. Jeśli nie byłoby takiego zapisu, to Messi na pewno by odszedł. Gdybym był trenerem, posadziłbym Messiego na ławce rezerwowych na cały sezon, żeby wyciągnął z tego lekcję. Jeśli masz umowę, to musisz jej przestrzegać, tak jak każdy inny obywatel - powiedział jeden z kibiców Blaugrany.
- To cyrk. Raz odchodzi, raz zostaje. Obawiam się, że skoro klub zmusił Messiego do pozostania, to szczerze wątpię czy on będzie grał dobrze. Chciał odejść, więc zostając w Barcelonie, robi coś wbrew swojej woli - stwierdził kolejny fan Barcelony.
Lionel Messi jest zawodnikiem Barcelony od 2000 roku. W barwach „Dumy Katalonii” Argentyńczyk strzelił 634 gole w 731 występach. Sześć razy w karierze zdobywał „Złotą Piłkę” dla najlepszego piłkarza na świecie.