Fabiański o wygranej z Danią: Mimo wszystko uważam, że zachowaliśmy duży spokój
- Zarówno my, jak i Duńczycy staraliśmy się zdobywać kolejne bramki. Mimo wszystko uważam, że zachowaliśmy duży spokój - powiedział po meczu na Stadionie Narodowym Łukasz Fabiański, reprezentant Polski.
![Łukasz Fabiański](http://m.ekstraklasa.net/imgp/56f61773518a9efe71fb7d52b09fbef0/480d220/aHR0cHM6Ly9kLXdnLnBwc3RhdGljLnBsL2svci9tMC9icy91bzMyZGRzNGN3b3Nrd2N3Y29jODBva284dzg/cb98e6512a35d3d52f4d4001f982dff820427206.jpg.600.jpg)
fot. AP Photo / Czarek Sokolowski
Była 49. minuta spotkania eliminacyjnego mistrzostw świata. Kamil Glik chciał wybić piłkę, a może ją zgrać do Fabiańskiego. - Właściwie to nie wiem, co było moim zamiarem - nawet po spotkaniu nie mógł się zdecydować obrońca. Ostatecznie... przelobował swojego bramkarza.
- Czy mnie to zaskoczyło? Może to dziwnie zabrzmi, ale uderzył idealnie. Takie sytuacje się zdarzają. Pech. Szydery nie było, Kamil chciał zrobić dobrze - ocenił bramkarz Swansea.
Po trzech golach Roberta Lewandowskiego Polacy prowadzili 3:0. O ile w pierwszej połowie grali bez zarzutu, o tyle w drugiej, po trzecim trafieniu napastnika Bayernu Monachium, przewagę zaczęli mieć goście. Po samobójczym trafieniu i bramce Yussufa Poulsena Biało-Czerwoni prowadzili tylko 3:2.
- Może z trybun tak to wyglądało, że oddaliśmy inicjatywę rywalom. Ale my dobrze wiedzieliśmy, jakie są ich słabe strony i w ten sposób chcieliśmy je wykorzystać. Zagraliśmy dobrze pod względem taktycznym. Plan, który mieliśmy na ten mecz, był w 100 proc. trafiony. Natomiast bramki zdobyte przez Duńczyków nie wynikały z ich dobrej gry, a naszego niefarta - podsumował 31-letni Fabiański.
Kadra prowadzona przez Adama Nawałkę po dwóch meczach zajmuje trzecie miejsce w grupie. Ma tyle samo punktów (cztery), co Rumunia i Czarnogóra, ale gorszy bilans bramek. We wtorek Polacy zmierzą się na PGE Narodowym z ostatnią w naszej grupie Armenią, która ma na koncie dwie porażki, sześć straconych bramek i żadnej zdobytej.
- Po remisie 2:2 z Kazachstanem czuliśmy niedosyt. To był kubeł zimnej wody, którego potrzebowaliśmy po Euro 2016, żeby zejść na ziemię. Szkoda tamtych punktów, ale dobrze, że stało się to w pierwszym meczu. Dzięki temu koncentracja przeciwko Danii była na najwyższym poziomie. I mam nadzieję, że tak samo będzie w starciu z Armenią. Mamy świadomość, że jesteśmy mocną ekipą, z którą trzeba się liczyć - podkreślił Fabiański, który dodał, że nie martwią go cztery stracone gole w dwóch eliminacyjnych meczach. - Najważniejsze jest zwycięstwo - zakończył.
[b]Zobacz także:[/b]
[b]Memy o Polska - Dania: Pojawia się i znika, taka rola Grosika! [GALERIA][/b]
[b]VIPy na meczu Polska - Dania [ZDJĘCIA][/b]
[b]Zdjęcia z meczu Polska - Dania [GALERIA]
MŚ 2018 w GOL24
Więcej o MŚ 2018 - newsy, wyniki, terminarze, tabele
Te stadiony powstaną niebawem w Polsce [GALERIA]