Fabian Hiszpański odbuduje się w Wiśle Płock
W piłce jak w życiu – nie wszystko zawsze idzie po naszej myśli. Dobrze zapowiadające się kariery niekiedy hamują i trzeba zrobić krok w tył, aby pójść dwa do przodu. Tak chyba jest w przypadku Fabiana Hiszpańskiego, który jeszcze jakiś czas temu jawił się jako jeden z najlepszych zawodników pierwszoligowej wówczas Wisły Płock. Teraz, gdy jego dawni koledzy podbijają murawy LOTTO Ekstraklasy, on podpisał kontrakt z Wisłą Puławy.
fot. Dariusz Śmigielski / Polska Press
Głośniej zrobiło się o nim w 2015 roku – rozgrywał wtedy naprawdę dobry sezon. Chwalony za swoje występy na zapleczu Ekstraklasy, mianowany jednym z lepszych zawodników na swej pozycji w lidze. Swojemu ówczesnemu zespołowi dawał wtedy naprawdę sporo – z nim na lewej stronie, Nafciarze mogli czuć się pewnie. Skutecznie hamował ataki przeciwnika, ale sporą pracę wykonywał również w ofensywie. Trzy gole oraz dziesięć asyst to nieprzeciętny rezultat. Nie zdołał tym jednak wspomóc Wisły w awansie (płocczanie zajęli wówczas trzecią pozycję w tabeli), ale sam przykuł uwagę skautów pracujących w klubach najwyższej polskiej klasy rozgrywkowej.
Ostatecznie trafił do Podbeskidzia Bielsko-Biała. Tamtego okienka transferowego do drużyny Górali trafiło wielu nowych zawodników – ambicje włodarzy klubu sięgały wyżej niż coroczna walka o utrzymanie. Jego początek w szeregach nowego pracodawcy nie wyglądał najgorzej – na łamach Ekstraklasy zadebiutował już w drugiej kolejce – przegranym przez bielszczan spotkaniu z Pogonią Szczecin. Kolejne spotkania rozpoczynał na ławce rezerwowych, a na murawach pojawiał się jedynie w końcówkach spotkań. Nie zdołał jednak ani razu wpisać się na listę strzelców, a swoimi występami nie przekonywał szkoleniowca, aby ten na niego stawiał. Pod koniec 2015 roku wypadł nawet poza meczowa osiemnastkę.
Premierowa przygoda z najwyższa polską klasa rozgrywkową nie zakończyła się więc dla niego szczęśliwie – zima powrócił w ramach wypożyczenia do Wisły Płock. Tutaj jego statystyki przedstawiają się nieco lepiej – nie miał bowiem okazji obserwować poczynań kolegów z trybun – w kolejnych starciach pojawiał się na murawie w drugich połowach i można powiedzieć, że dostawił swoją cegiełkę do awansu Nafciarzy. Latem zarówno jego wypożyczenie do Płocka, jak i kontrakt z Podbeskidziem wygasł i stosunkowo młody zawodnik od tej pory poszukiwał nowego klubu.
W ostatnich dniach podpisał umowę z 1. ligową Wisłą Puławy. Dla beniaminka może być poważnym wzmocnieniem. Jak na razie podopieczni Roberta Złotnika znajdują się na 13. pozycji w tabeli, czy mając w swych szeregach Fabiana Hiszpańskiego zaczną radzić sobie lepiej?