menu

eWinner 2 liga. Stal Rzeszów wysoko przegrała w Katowicach. GKS wywalczył bezpośredni awans do Fortuna 1 Ligi

7 czerwca 2021, 22:16 | mtr

W poniedziałkowym meczu eWinner 2 ligi, walczący o bezpośredni awans GKS Katowice podejmował Stal Rzeszów, która wciąż celuje w zajęcie miejsca barażowego. Katowiczanie ostatecznie wygrali z biało-niebieskimi 4:1 i wywalczyli awans do Fortuna 1 Ligi.


fot. Krzysztof Kapica

Pierwszy zaatakował GKS, w 4. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Rafał Figiel, jednak piłka poszybowała nad bramką strzeżoną przez Gerarda Bieszczada. Po chwili było już 1:0, gdy Arkadiusz Błąd wykorzystał dogranie z prawej strony Arkadiusza Woźniaka i uprzedził wychodzącego z bramki Bieszczada.

Rzeszowianie momentalnie wyrównali za sprawą Wojciecha Reimana, który popisał się fantastycznym uderzeniem bezpośrednio z rzutu wolnego.

W 17. minucie po rzucie rożnym zagotowało się pod bramką "GieKSy". Radosław Sylwestrzak po zgraniu Damiana Kostkowskiego przymierzył głową w słupek, ale arbiter i tak wcześniej odgwizdał przewinienie. Chwilę wcześniej bramkarza katowiczan próbował zaskoczył "centrostrzałem" Bartosz Wolski, ale 27-letni Patryk Królczyk był na posterunku. Bramkarz GKS-u kilka minut później znów uratował swoją drużynę, gdy wybronił sytuacyjny strzał Damiana Michalika.

[polecane]21685409,21685289[/polecane]

Gdy rzeszowianie naciskali defensywę GKS-u, ta mocno się gubiła i popełniała proste błędy. W 28. minucie nieporadność gospodarzy chciał wykorzystać Bartosz Wolski, jednak piłka po jego uderzeniu z około 16 metrów poszybowała nad poprzeczką.

Tuż przed przerwą GKS "rozklepał" defensywę Stali, Figiel przytomnie zagrał w pole karne, Pavlas wycofał piłkę do Woźniaka, a ten dopełnił formalności. I tuż po zmianie stron katowiczanie podwyższyli prowadzenie, znów na listę strzelców wpisał się Woźniak. Wydaje się, że w tej sytuacji lepiej mógł się zachować Gerard Bieszczad.

W 55. minucie napastnik miejscowych miał już na swoim koncie hattricka, tym razem Woźniak popisał się precyzyjną główką - asystę zanotował Błąd. Po tej bramce kibice "GieKSy" świętowali już awans do Fortuna 1 Ligi.

Stal próbowała zdobyć kolejną bramkę, ale strzały Kłosa, Olejarki czy Mustafaeva okazywały się niecelne, a uderzenie Piotra Głowackiego z rzutu wolnego wybronił Królczyk.

Po końcowym gwizdku piłkarze i kibice "GieKSy" już oficjalnie świętowali awans na zaplecze PKO BP Ekstraklasy. Stal z kolei bardzo mocno oddaliła się od baraży. Aby w nich się znaleźć, Stal w ostatniej kolejce musi wygrać z rezerwami Lecha Poznań, a Garbarnia Kraków zremisować ze Skrą Częstochowa.

GKS Katowice - Stal Rzeszów 4:1 (2:1)


Bramki: 1:0 Błąd 6, 1:1 Reiman 9-wolny, 2:1 Woźniak 43, 3:1 Woźniak 49, 4:1 Woźniak 55.

GKS: Królczyk – Janiszewski, Jędrych, Figiel, Pavlas, Sanocki, Juroszek ż (74 Gałecki), Wojciechowski (74 Grychtolik), Kościelniak (83 Szwedzik), Błąd (67 Urynowicz), Woźniak (74 Kurbiel). Trener Rafał Górak.

Stal: Bieszczad - Kostkowski ż, Góra, Głowacki, Sylwestrzak ż (46 Marczuk), Kotwica, Michalik (68 Maciejewski), Wolski (68 Mustafaev), Reiman (81 Szczepanek), Olejarka ż, Kłos (81 Sławek). Trener Daniel Myśliwiec.

Sędziował Arys (Szczecin).


Polecamy