Transferowa cisza w Cracovii. "Największym wzmocnieniem będzie utrzymanie stanu posiadania"
Dzisiaj po świątecznej przerwie wznawiają zajęcia piłkarze Cracovii. Na Treningu Noworocznym to była tylko zabawa a nie normalne zajęcia.
fot. Ryszard Kotowski
Czytaj również: Euro 2016 piłkarzy ręcznych. Kadra trenuje w Krakowie [ZDJĘCIA]
1 stycznia zabrakło jeszcze obcokrajowców. Zapewne, patrząc na praktykę lat ubiegłych, dzisiaj też nie stawią się wszyscy, ale przygotowania do pierwszego w tym roku meczu o punkty (już 13.02 z Górnikiem Zabrze) ruszają pełną parą.
Kibice życzyliby sobie zobaczyć nowe twarze w Cracovii. Czy są na to szanse? - Pracujemy nad tym, by wzmocnić tę drużynę - mówi szkoleniowiec „Pasów” Jacek Zieliński. - Największym wzmocnieniem zespołu będzie utrzymanie stanu posiadania. A jeśli to się uda i dołożymy do tego tych zawodników, z którymi rozmawiamy, to na wiosnę będziemy mocniejsi. Nie powiem, ilu zawodników przyjdzie. Transfery lubią ciszę, a okienko transferowe dopiero się otworzyło, więc proszę dać nam trochę czasu.
Krakowianie w niedzielę wyjadą na 7-dniowe zgrupowanie do Wałbrzycha, a 22.01 lecą do Hiszpanii na drugi obóz. Do tego czasu szkoleniowiec Cracovii chciałby mieć zamkniętą kadrę. - Dobrze by było, by tak się stało - mówi Zieliński. - W sprawach transferowych różnie to wychodzi. Spokojnie czekamy na rozwój sytuacji.
Kogo muszą pozyskać „Pasy”? Zakładając utrzymanie stanu posiadania, włodarze klubu muszą skupić się na wzmocnieniu linii obrony. Cracovia mimo wysokiej pozycji w tabeli, traci bowiem wiele bramek. Musi więc wzmocnić środek obrony. Piotr Polczak musi mieć dobrych i solidnych partnerów. Hubert Wołąkiewicz często jest kontuzjowany, Sreten Sretenović i Bartosz Rymaniak miewają zbyt duże wahania formy. Z kolei Paweł Jaroszyński potrzebowałby konkurenta na lewej stronie, zakładając, że nie jest nim Wołąkiewicz, bo to raczej stoper niż boczny ataku.
- Cracovia powinna szukać środkowego obrońcy - mówi Maciej Murawski, ekspert stacji Canal Plus. - Potrzeba jej stopera. Bartosz Rymaniak rozczarowuje, nie daje gwarancji spokoju. Zostaje więc tylko Piotr Polczak, a trzeba mieć co najmniej trzech stoperów wysokiej klasy. Włodarze krakowskiego klubu powinni szukać zawodnika, który wyprowadzi piłkę z defensywy do ataku.
Bartosz Kapustka ostatnio stwierdził, że nie pali się do wyjazdu już teraz. Ale Cracovia może stracić Denissa Rakelsa. Na bramkostrzelnego zawodnika z pewnością zwrócili uwagę menedżerowie. - Gdyby go zabrakło, Cracovia musiałaby poszukać wartościowego strzelca - dodaje Murawski.