Real Betis – Atletico LIVE! Simeone chce wygrać i podgrzać atmosferę Gran Derbi
Gdy cały piłkarski świat będzie oczekiwał na El Clasico, w Sewilli na cztery godziny przed rozpoczęciem Gran Derbi Betis podejmie Atletico Madryt. Dla Los Beticos będzie to próba zapomnienia o porażce z Sevillą w Lidze Europy i skupienia się na walce o utrzymanie. Natomiast dla podopiecznych Diego Simeone będzie to świetna okazja na zniwelowanie straty do Realu Madryt i powiększenie przewagi nad Barceloną.
W ubiegły czwartek zielona część Sewilli miała świętować awans do ćwierćfinału LE kosztem nie byle kogo, bo największego rywala – Sevilli FC. Piłkarze Calderona roztrwonili dużą przewagę z pierwszego meczu (2:0 na Pizjuan) w regulaminowym czasie. Pierwsza połowa to fatalna postawa Verdiblancos okupiona stratą gola. Mimo, że w drugiej było już o wiele lepiej, to jednak nie udało się uchronić przed stratą bramki. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia i o awansie zdecydowały rzuty karne, które lepiej wykonywali piłkarze Emery'ego. Sukces w europejskich pucharach mógł choć trochę przykryć fatalną postawę w lidze. W tej sytuacji Calderon nie ma już żadnego asa w rękawie.
Wydawało się, że porażka Atletico z Osasuną w lidze (0:4) rozpocznie nieuchronny spadek formy. Gwoździem do trumny Simeone i spółki miało być spotkanie z Realem Madryt, które to Atletico miało bezsprzecznie przegrać. Rzeczywistość okazała się inna i drużyny z Madrytu musiały podzielić się punktami. Znajdą się tacy, którzy powiedzą, że to Atletico było lepsze i wysuną odpowiednie argumenty za tą tezą. Wyrzucenie AC Milanu z Ligi Mistrzów tylko potwierdziło, że Atletico wciąż liczy się w walce o najwyższe cele.
W kontekście walki o mistrzostwo Hiszpanii z losowania najbardziej cieszy się Real Madryt. Jedną z par utworzyło Atletico i Barcelona. Simeone wie, że jak Barca dziś przegra w GD z Królewskimi, to pożegna się z majstrem i rzuci wszystkie siły na Ligę Mistrzów. Zresztą każdy inny wynik El Clasico zobowiązuje Los Rojiblancos do wygrania dzisiejszego meczu z Betisem. Tak czy siak, La Liga trwa do maja, a Liga Mistrzów dla Atletico może skończyć się już w kwietniu.
Do Sewilli Simeone przyjechał ze swoimi największym gwiazdami. Do dyspozycji będzie miał prawie cały skład, oprócz pauzującego Tiago. Prawdopodobnie Cholo postawi na swoje ulubione zestawienie z podwieszonym pod Diego Costę Raulem Garcią, czyli z Davidem Villą na ławce. Na skrzydłach zobaczymy Koke z Arda Turanem.
Dla kibiców Betisu złą informacją jest brak Leo Baptistao, który nie ma prawa grać przeciwko Atleti. Nie wystąpi też Damien Perquis, który w pucharowym pojedynku z Sevillą nabawił się kontuzji.
Prawdopodobne składy obu drużyn według dziennika AS
Będzie to mecz najszczelniejszej linii defensywnej (21 stracone gole Atletico) z najgorzej funkcjonującym atakiem (23 gole zdobyte Betisu). Co więcej, na plus gości działa fakt, że Sewilla jest ulubionym miastem Simeone. Argentyńczyki siedmiokrotnie przyjeżdżał ze swoim zespołem do Sewilli i nigdy nie przegrał. Z Betisem konkurował trzykrotnie, raz wygrywając i dwa razy dzieląc się punktami. Natomiast czerwoną cześć Sewilli odwiedzał czterokrotnie. Dwie wizyty zakończyły się zwycięstwami, pozostałe remisami.