Radni zagłosowali za dotacją dla Śląska. 3 mln zł wpłynie do klubu
Radni zagłosowali za dotacją dla Śląska Wrocław. 3 mln zł wpłynie do klubu. 25 radnych było za, dziewięciu się wstrzymało, nikt nie był przeciwny. Rada Miejska poparła zmiany w budżecie, o które prosił prezydent Jacek Sutryk
fot.
Prezydent Jacek Sutryk poprosił o zmiany w budżecie po tym, jak okazało się, że pomyślnie zakończył negocjacje z Wrocławskim Konsorcjum Sportowym w sprawie odkupienia od konsorcjum mniejszościowego pakietu akcji Śląska Wrocław. Ta transakcja będzie kosztować miasto ponad 5 mln zł. Jak tłumaczył prezydent - te pieniądze są w budżecie na sport, były już raz głosowane, a teraz trzeba je przesunąć, aby można było zapłacić za akcje.
Jeszcze za poprzedniej władzy w Ratuszu, Śląsk otrzymał 13 mln zł dotacji na rok 2019. 8 mln na bieżącą działalność klubu i 5 mln na hucznie zapowiadaną przebudowę obiektów przy Oporowskiej. Projekt tej inwestycji utknął już dawno w Ministerstwie Sportu, gdzie czekał na zaopiniowanie i ewentualną dotację. Już wiadomo, że ta inwestycja nie zostanie zrealizowana, a fundusze pomogą wykupić udziały od konsorcjum.
W Śląsku od początku jednak pojawiały się głosy, że 8 mln zł na ten rok (już przekazane) to zdecydowanie za mało dla klubu, który w 2017 i w 2018 roku dostawał po 13 mln zł od miasta. Liczono, że wspomniane 5 mln zł na przebudowę Oporowskiej pozwoli zamknąć budżet. Było to o tyle możliwe, że nie była to dotacja celowa, przeznaczona na budowę nowych boisk. Te brakujące 5 mln zł do tej pory nie wpłynęły do klubu i już nie wpłyną, bo pozwolą miastu wejść w posiadanie 99 proc. akcji WKS-u. Dziura w finansach Śląska jednak została, stąd czwartkowe głosowanie nad dotacją w wysokości 3 mln zł. Głosowanie pomyśle dla Śląska.
Większość radnych uznała, że pomysł i plan Jacka Sutryka jest dobry, ale wszystko przeprowadzane jest bardzo szybko i nie było czasu, aby zapoznać się z dokumentami. Tak czy inaczej nikt nie zagłosował przeciw zmianom w budżecie (głosowanie dotyczyło też innych finansów niezwiązanych ze Śląskiem).
Prezydent argumentował, że przejęcie akcji konsorcjum pozwoli lepiej zarządzać Śląskiem, ale przede wszystkim łatwiejsze będzie szukanie nowego inwestora.
- Aby nie zmarnować potencjału Śląska, który radzi sobie coraz lepiej, konieczne jest sprywatyzowanie klubu. Aby go sprzedać, WKS musi być wiarygodnym partnerem, dlatego należy uporządkować kwestie właścicielskie. Obecna formuła uległa wyczerpaniu i konieczne jest wykupienie akcji konsorcjum. Blisko 23 tys. akcji sprawi, że będziemy mieli 99.11 proc. udziałów w klubie. Możliwe będzie podejmowanie niezależnych decyzji biznesowych dotyczących sprzedaży Śląska - tłumaczył Sutryk.