"The Sun" marzy o Lewandowskim w Manchesterze City

Menedżer Pep Guardiola jest pewnie niezadowolony z siły rażenia swojej drużyny, która w sobotę męczyła się z Watforem (6:0). Tylko trzy gole i jedną asystę zaliczył Sergio Aguero. Szkoda słów na Gabriela Jesusa, który do siatki trafił tylko raz. To, że Manchester City potrzebuje armaty w postaci Lewandowskiego pokazał poprzedni mecz Obywateli, którzy wygrali z Liverpoolem tylko 5:0. Wtedy minimalnie słabszy od Jesusa był Aguero, bowiem Brazylijczyk trafił dwukrotnie, a Argentyńczyk trafił tylko raz.

Po wywiadzie, którego Robert Lewandowski udzielił tygodnikowi "Der Spiegel", łączono go już z praktycznie każdym wielkim klubem na świecie. Wcześniej wylane wiaderko szyderstwa spowodowane jest faktem, że - jak ktoś uważnie śledzi angielskie media - "The Sun" w każdą niedzielę i poniedziałek zawsze wypuszcza takie transferowe pyłki. To było jeszcze do zrozumienia latem, gdy Premier League była w zamrożeniu. Teraz? Albo bardzo sztuczne pompowanie sprawy, albo Pep Guardiola faktycznie znowu chciałby pracować z Lewym.

Wszyscy wiemy, że snajper Bayernu był kibicem Realu. Raz Królewskim odmówił, bo ci zgłosili się ciut za późno i uprzedził ich Bayern. Hiszpański dziennik "As" podał, że ten wywiad dodał napędu nowym sprawom i prezydent Realu Florentino Perez, który na Polaka choruje od momentu słynnych czterech goli, przygotowuje dla Polaka i Bayernu wielką ofertę.

Lewandowski spekulacjami się nie przejmuje - w sobotnim meczu z FSV Mainz Bayern wygrał 4:0, a Lewandowski zdobył dwie bramki.