Puchar Niemiec. Kapitalny Lewandowski. Dwie bramki i asysta! Bayern w półfinale
Bayern w ćwierćfinale Pucharu Niemiec gładko pokonał Schalke 04 Gelsenkirchen 3:0. W roli głównej na Allianz Arena wystąpił Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski zdobył dwie bramki i zaliczył asystę przy trafieniu Thiago Alcantary.
fot. Imago Sport and News/East News
Bayern już w drugiej akcji meczu udowodnił, kto tutaj rozdaje karty. Franck Ribery popisał się doskonałym podaniem „w uliczkę” do Roberta Lewandowskiego, ten przyjął piłkę, podciągnął do przodu i spokojnym lobem pokonał golkipera gości. Zaledwie trzy minuty wystarczyły, by polski snajper dał gospodarzom prowadzenie. Gol podziałał na podopiecznych Carlo Ancelottiego mobilizująco. Goście z Gelsenkirchen nie byli w stanie wyprowadzić żadnej rozsądnej akcji, a dość szybko otrzymali kolejny cios.
W 16. minucie Ribery znów świetnie wypuścił Lewandowskiego, podał jednak ciut za mocno, by polski napastnik mógł od razu oddać strzał. „Lewy” zabrał się więc z piłką do boku, obrócił, podniósł wzrok i kapitalnie dorzucił wprost na głowę Thiago. Ten popisał się mierzonym strzałem, nie dając szans Ralfowi Fahrmannowi! Zanosiło się na pogrom. Gospodarze nie przestawali w atakach, co przyniosło im skutek tuż przed upływem pół godziny gry. Znów zadziałała magia duetu Ribery - Lewandowski. Francuski skrzydłowy świetnie wycofał piłkę na szesnasty metr, gdzie czekał już „Lewy”. Polak pewnym strzałem zdobył swojego drugiego gola. Bayern rozstrzygnął ten mecz w dokładnie 29 minut. Do przerwy rezultat nie uległ zmianie.
Man of the Match! @lewy_official Völlig verdient, oder was meint ihr? #DFBPokal #FCBS04 pic.twitter.com/L5VsuHBfs0— DFB-Pokal (@DFB_Pokal) 1 marca 2017
Druga połowa także nie przyniosła kolejnych bramek. Schalke pogodziło się z porażką, wprawdzie próbowało atakować, ale nie było w stanie na poważnie zagrozić bramce Manuela Neuera. Grę gości najlepiej podsumowali rezerwowi. Maxim Choupo-Moting w niezłej sytuacji strzelił dramatycznie słabo i źle, a Daniel Caligiuri zgubił rytm biegu i komicznie wywrócił się przy próbie strzału. Na domiar złego dwie żółte kartki w odstępie czterech minut złapał Holger Badstuber. Stoper wypożyczony do Schalke właśnie z Bayernu, opuścił boisko na dwanaście minut przed końcem spotkania.
Gospodarze inicjowali całkiem przyzwoite akcje, ale nie forsowali tempa i spokojnie dowieźli korzystny rezultat. Zgodnie z planem odprawili do domu gości z Gelsenkirchen i mogą skupić się na rozgrywkach ligowych oraz rewanżu z Arsenalem w Lidze Mistrzów. Finał Pucharu Niemiec jest coraz bliżej, a co za tym idzie – bardzo możliwe, że mistrzowie Niemiec staną przed szansą obrony także zdobytego przed rokiem pucharu. Jak na razie są nie do zatrzymania!
POLACY ZA GRANICĄ w GOL24
Więcej o POLAKACH ZA GRANICĄ