PSG - Bayern. Ancelotti: Lewandowski zostanie w Bayernie. Do końca kariery...
Carlo Ancelotti nie wyobraża sobie, aby Robert Lewandowski opuścił Bayern Monachium po tym sezonie. Powiedział to wyraźnie na konferencji prasowej przed środowym hitem w Lidze Mistrzów PSG - Bayern, odpowiadając na pytanie "Dziennika Polskiego", czy rozmawiał z polskim napastnikiem w cztery oczy po jego głośnym wywiadzie dla "Der Spiegel".
fot. Remigiusz Półtorak
Co więcej, trener Bawarczyków nie tylko przypomniał, że Polak ma jeszcze czteroletni kontrakt do wypełnienia, ale jego zdaniem Lewandowski będzie grał w Bayernie... do końca kariery.
- Często rozmawiam z Robertem, ale na tematy czysto piłkarskie - przede wszystkim o taktyce. Jego ostatniego wywiadu nie czytałem, nie rozmawialiśmy też na ten temat. Traktuję to jako sprawy prywatne, a o takich rzeczach nie mam zwyczaju rozmawiać z moimi piłkarzami - powiedział nam Ancelotti.
Przypomnijmy, Lewandowski w wywiadzie dla "Spiegela" zachęcał monachijskich działaczy do zmiany polityki transferowej, większej kreatywności i sprowadzania droższych piłkarzy. Stało się to niedługo po tym, jak PSG rozbił tego lata bank, sprowadzając najpierw Neymara za rekordową kwotę 222 mln euro, a potem wypożyczając Mbappe z opcją wykupu za 180 mln euro.
Jak traktować takie deklaracje Ancelottiego? Trener Bayernu nie chce najwyraźniej podgrzewać dodatkowo atmosfery, ani wprowadzać jakiejkolwiek polemiki przed jednym z największych hitów w fazie grupowej tegorocznej Ligi Mistrzów. Atmosfera wokół tego spotkania jest już i tak napięta, szczególnie po ostatnich wypowiedziach Uliego Hoenessa. Prezes Bayernu w rozmowie z Kickerem nie bawił się w dyplomatę, twierdząc, że "nie da się kupić sukcesu w sporcie, jak zapewne myślą ci, którzy dzisiaj wydają tyle pieniędzy bez opamiętania". - Przyjdzie taki moment, że będą musieli stwierdzić: "wydaliśmy tyle kasy i nic nie wygraliśmy" - mówi Hoennes, zapewniając, że Bayern nie przeznaczy 100 mln euro na jakiegokolwiek piłkarza.
Dlatego - mimo że nikt otwarcie tego nie przyznaje - środowe spotkanie w Parku Książąt będzie dla obydwu klubów niezwykle prestiżowe, bo zderzają się dwie całkowicie różne filozofie budowania drużyny. Nie mówiąc już o dodatkowym smaczku, który nabiera w tym kontekście szczególnego znaczenia - Ancelotti zrobił w ostatnich miesiącach naprawdę wiele, aby sprowadzić do Monachium Marco Verrattiego. Wiedząc, jaka była irytacja prezesa paryżan Nassera al-Khelaifiego, gdy Włocha próbowała skusić Barcelona, łatwo sobie wyobrazić jego stosunek do zakusów Bayernu...