menu

Lewandowski mistrzem Niemiec już w sobotę? Tak, ale...

22 kwietnia 2016, 13:18 | Tomasz Biliński

Robert Lewandowski w ten weekend może zostać po raz czwarty mistrzem Niemiec (na razie dwa razy był z Borussią Dortmund i raz z Bayernem Monachium). Tym samym na czwarte trofeum z rzędu ma szansę bawarski klub, co byłoby rekordem niemieckiej Bundesligi.

Robert Lewandowski strzelił już w tym sezonie Bundesligi 27 goli.
Robert Lewandowski strzelił już w tym sezonie Bundesligi 27 goli.
fot. Matthias Schrader/AP Photo

Żeby do tego doszło w 31. kolejce, muszą zostać spełnione dwa warunki. Po pierwsze Bayern musi wygrać z Herthą w Berlinie. Po drugie - Borussia musi stracić punkty w wyjazdowym starciu z 15. w tabeli VfB Stuttgart.

- Pracujemy krok po kroku, najważniejszy jest dla nas każdy kolejny mecz. Myślimy tylko o meczu z Herthą. Mistrzami jeszcze nie jesteśmy - podkreślił trener Bawarczyków Josep Guardiola.

Jego drużyna ma na koncie 78 punktów. Borussia siedem mniej. Kolejny Bayer Leverkusen ma "tylko" 51 punktów, a Hertha 49. - Nasz sobotni rywal wciąż zostaje w grze o miejsce dające grę w Lidze Mistrzów w następnym sezonie. Choćby dlatego to będzie dla nas bardzo trudny mecz - z przesadną ostrożnością wypowiadał się Guardiola.

- Okazja dla Bayernu w ogólnie mnie nie interesuje. Pracuję z własnym zespołem i zrobimy wszystko, żeby zdobyć punkty. Naszym celem minimum jest zachowanie czwartego miejsca w tabeli. Zdajemy sobie jednak sprawę, że to będzie trudne - ocenił trener Herthy Pal Dardai.

Bo faworyt jest jeden. Bayern ostatni raz stracił punkty w lidze 5 marca, remisując bezbramkowo z Borussią Dortmund. Od tamtej pory wygrał pięć kolejnych meczów. Strzelił 13 goli, stracił jednego. W międzyczasie awansował do półfinału Ligi Mistrzów, gdzie zmierzy się z Atletico Madryt i finału Pucharu Niemiec, w którym zagra... z BVB. W Berlinie. Poza tym Bawarczycy ostatni raz stracili punkty w starciu z Herthą w lutym 2009 roku. Jesienią poprzedniego roku było 2:0 po golach Thomasa Muellera i Kingsleya Comana.

Sobotni mecz będzie też okazją dla Lewandowskiego, żeby powiększył swój dorobek bramkowy. Na razie 27-letni napastnik z 27 golami na koncie jest liderem klasyfikacji strzelców. Drugi jest Pierre-Emerick Aubameyang z Borussii, który w sobotę będzie musiał pokonać Przemysława Tytonia.


Polecamy