Leo Messi podjął decyzję. Chce odejść z Barcelony! Rewolucja Ronalda Koemana będzie jeszcze większa?

Ronald Koeman podjął się zadania przywrócenia FC Barcelona na właściwe tory. Duma Katalonii w minionym sezonie zawiodła. Wprawdzie zajęła drugie miejsce w lidze hiszpańskiej, ale grała brzydko, nie tak, jakby tego chcieli właściciele i fani. Złe wrażenie podkreślił ostatni występ sezonu, gdy Leo Messi i spółka przegrali w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium 2:8.

Za blamaż posadą zapłacił trener Quique Setien, którego już zastąpił Koeman. Holenderski szkoleniowiec w pierwszej połowie lat 90. był graczem Barcy (grał na pozycji obrońcy), a pod ich koniec został asystentem Louisa van Gaala. Ostatnie dwa lata pracował jako selekcjoner reprezentacji Holandii. To nie koniec zmian, jakie czekają Barcelonę. Drużynę ma czekać przebudowa.

Jak poinformowało "Mundo Deportivo", Koeman miał zakomunikować czterech graczom, że nie ma ich w jego pomyśle na nową Barcelonę. To napastnik Luis Suarez, pomocnicy Arturo Vidal i Ivan Rakitić oraz obrońca Samuel Umtiti. Dwaj ostatni bardzo dobrze zaczęli swój pobyt w Katalonii, ale wkrótce stracili formę. Suarez i Vidal to podstawowi zawodnicy.

Według wydawanego w Barcelonie dziennika, holenderski trener podjął też decyzję dotyczącą Philippe Coutinho, z którym miał już rozmawiać telefonicznie. Brazylijski pomocnik, który w styczniu 2018 r. trafił na Camp Nou za 145 mln euro nie spełnił oczekiwań. Rok temu został wypożyczony do Bayernu i dziś świętuje potrójną koronę. Od kilku miesięcy spekulowano, że po powrocie do Barcelony i tak będzie musiał ją opuścić. Najczęściej wymienianym kierunkiem była angielska Premier League. Jednak Koeman ma mieć inne plany i 28-letni pomocnik ma być ważnym graczem jego zespołu.

Natomiast we wtorek Camp Nou wstrząsnęło. Lionel Messi - jak poinformowało hiszpańskie radio "Ondra Cera" - przekazał władzom katalońskiego klubu, że chce aktywować klauzulę, która pozwoli mu na wypowiedzenie trwającego jeszcze rok kontraktu. Szefostwo jest jednak zdania, że zapis był ważny do 10 czerwca. Z kolei piłkarz, któremu nie podoba się sposób zarządzania klubem przez jego prezydenta Josepa Marię Bartomeu, ma zamiar dochodzić swoich racji.

Jeśli 33-letni Argentyńczyk dopnie swego i podpisze umowę z nowym klubem, będzie to transferowy hit lata. To w końcu wychowanek Barcelony. W pierwszej drużynie zadebiutował w 2004 r. Przez ten czas rozegrał dla klubu 731 meczów, strzelił w nich 634 goli i zaliczył 285 asyst. Przede wszystkim dziesięć razy świętował z zespołem mistrzostwo Hiszpanii i cztery razy triumf w Lidze Mistrzów.

[polecane]20561182,20527225,20283003,20375701,20189914,19711897;1; JUŻ IDZIESZ? MOŻE CIĘ ZAINTERESUJE:[/polecane]