Gdzie zagra Robert Lewandowski w kolejnym sezonie? Oto lista klubów!

W dalszym ciągu nie jest jasna najbliższa przyszłość Roberta Lewandowskiego. Choć Polak ma ważny kontrakt z Bayernem Monachium, to jednak bardzo możliwe, że zmieni wkrótce otoczenie. Na kolejnych stronach lista klubów, w których może zagrać "Lewy" w kolejnym sezonie!
fot. Bartek Syta

Według doniesień "The Telegraph", działacze Chelsea Londyn są skłonni wyłożyć za transfer Roberta Lewandowskiego 100 milionów funtów. Mają być przy tym bardzo zdeterminowani, by w przyszłym sezonie to właśnie polski snajper zdobywał bramki dla ekipy z Londynu.
fot. Bartek Syta

To obecnie najbardziej prawdopodobny kierunek ewentualnej zmiany otoczenia przez Lewandowskiego. Właściciele Paris Saint-Germain są w stanie zapłacić za Polaka w zasadzie każdą sumę. A poza tym, jest duże prawdopodobieństwo, że zespół opuści latem Edinson Cavani, jeden z gwiazdorów PSG. "Lewy" miałby go wówczas zastąpić.
fot. Pawel Relikowski / Polska Press

"The Citizens" również stać na transfer dużego kalibru. Pep Guardiola, który prowadzi obecnie zespół Manchesteru City, zawsze podkreślał, że chciałby mieć w swojej drużynie Lewandowskiego. Pieniądze? Nie mają tak naprawdę wielkiego znaczenia. Podobnie jak w przypadku PSG, Man City też stać na zapłacenie kwoty znacznie powyżej 100 tysięcy euro.
fot. Bartek Syta

Ostatnio pojawiły się informacje o tym, że temat ewentualnej przeprowadzki Polaka do Madrytu definitywnie upadł. Co prawda działacze Realu próbowali negocjować z Bayernem, ale rozmowy miały zostać zerwane. Oficjalnie jednak nikt takich doniesień nie potwierdził. Można zatem zakładać, że wymarzony klub Lewandowskiego w dalszym ciągu jest w grze o Polaka.
fot. Bartek Syta

"Lewy" ma ważny kontrakt z Bayernem i na ten moment w przyszłym sezonie będzie zawodnikiem ekipy z Monachium. Zresztą, działacze i sztab szkoleniowy niemieckiego teamu stanowczo cały czas podkreślają, że Polak nie jest na sprzedaż. Nie da się jednak ukryć, że jeśli pojawią się na stole wielkie pieniądze, to ten pogląd na sprawę może się zmienić.
fot. Bartek Syta